Nietypowo w środę fani hokeja raczyli się hutniczymi derbami pomiędzy Trzyńcem a Witkowicami. Emocje były przednie, napompowane sąsiedzką atmosferą i dobrą formą obu zespołów. Mecz dobrnął do karnych, w których zwycięstwo za dwa punkty wystrzelił gościom Krieger.
Stalownicy Trzyniec rozpoczęli z impetem, narzucając w pierwszej tercji ostre tempo. Efektem przewagi gospodarzy była bramka z kija Hudáčka (5.). Witkowice ocknęły się z letargu w drugiej tercji, przejmując stopniowo inicjatywę. Czasami można było odnieść wrażenie, że podopieczni Miloša Holania tańczą nieustanne tango pod bramką Trzyńca. Na 1:1 wyrównał w 36. minucie aktywny Kalus, który znalazł sposób na Mazanca broniącego – podobnie jak Stezka po stronie Witkowic – kapitalnie.
Ostrożny, defensywny hokej w trzeciej tercji dobrnął do dogrywki, w której więcej z gry mieli Stalownicy. Na posterunku stał jednak świetny Stezka. W karnych drugi punkt zapewnił Witkowicom napastnik Krieger.
Więcej z hokejowych derbów w piątkowym, drukowanym wydaniu gazety.