16 GRUDNIA - 41. ROCZNICA PACYFIKACJI KOPALNI „WUJEK” | 16.12.2022
W piątek mija 41 lat od pacyfikacji kopalni „Wujek” w Katowicach. 16 grudnia 1981 r. zomowcy strzelali do protestujących górników. Zginęło dziewięciu z nich, a kilkudziesięciu zostało rannych. Była to największa tragedia stanu wojennego. Ten tekst przeczytasz za 4 min. 30 s
Fot. ARC/szb

Główne rocznicowe obchody, w których wezmą udział rodziny zabitych górników, uczestnicy historycznego strajku, związkowcy i przedstawiciele władz rozpoczną się wczesnym popołudniem tradycyjną mszą w pobliskim kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Później uczestnicy uroczystości przejdą pod Krzyż-Pomnik przy kopalni, gdzie zostanie odczytany Apel Poległych. Uroczystość zakończy składanie wieńców przez rodziny poległych górników oraz oficjalne delegacje.
Przed południem w holu Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. K. Gibińskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach jak co roku odbędzie się uroczystość złożenia kwiatów pod tablicą upamiętniającą lekarzy, pielęgniarki i innych pracowników ochrony zdrowia, organizujących pomoc górnikom rannym w Wujku.
Pamięć poległych uczczą także uczniowie kilkudziesięciu szkół z woj. śląskiego, którzy przed południem wezmą udział w Biegu Dziewięciu Górników. Weźmie w nim udział ponad 850 osób – uczniów z 86 szkół Śląska i Zagłębia. O godz. 11 na trzy minuty w Katowicach zabrzmią syreny alarmowe, by upamiętnić ofiary krwawej pacyfikacji.
STRAJK I PACYFIKACJA 16 GRUDNIA 1981
Strajk w KWK „Wujek” wybuchł 14 grudnia 1981 r. Już dzień wcześniej (13 grudnia) górnicy gotowi byli przerwać pracę w obronie przewodniczącego zakładowej komisji NSZZ „Solidarność” Jana Ludwiczaka. Dotarła do nich bowiem wieść o tym, że w nocy z 12 na 13 grudnia Milicja Obywatelska zabrała Jana Ludwiczaka z domu, wyłamując przy tym drzwi i bijąc górników, którzy przyszli mu na ratunek.
Ostatecznie decyzję o rozpoczęciu strajku podejmowały kolejne zmiany górnicze 14 grudnia. Dyrekcji kopalni oraz przedstawicielom wojska przedstawiono postulaty: uwolnić Jana Ludwiczaka oraz innych internowanych, odwołać stan wojenny i przestrzegać porozumień zawartych przez stronę rządową w sierpniu i wrześniu 1980 r.
Niemym świadkiem historii była wtedy głównie łaźnia łańcuszkowa, w której górnicy wspólnie podejmowali decyzje, tam też ks. Henryk Bolczyk odprawiał dla nich msze św.
Ostatecznie, 16 grudnia, w środę, władza postanowiła siłowo zdławić strajk. Ok. godz. 9 do górników przyszli przedstawiciele wojska i dyrekcji i zapowiedzieli, że jeśli do godz. 11 strajkujący nie opuszczą kopalni, zakład zostanie „odblokowany”. Następnie od kopalni brutalnie odepchnięto zgromadzonych przed jej ogrodzeniem ludzi, przeciwko którym ZOMO użyło granatów gazowych, pałek i armatek wodnych.
Po rozpędzeniu tłumu milicja i ZOMO przystąpiły do pacyfikacji kopalni. W kierunku „Wujka” wystrzeliwano gazy łzawiące i świece dymne, a strajkujących polewano wodą z armatek. W końcu na teren kopalni wjechał czołg, robiąc wyłom w murze, przez który do zakładu weszli funkcjonariusze, m.in. pluton specjalny ZOMO, uzbrojony w pistolety maszynowe. W stronę strajkujących górników padły strzały.
Śmierć poniosło 9 górników. Większość zginęła na miejscu, kilku zmarło w kolejnych dniach w szpitalach. 23 zostało postrzelonych. Także załogi karetek pogotowia, które ewakuowany rannych i zagazowanych górników były narażone na zatrzymanie i bicie przez zomowców.
DZIEWIĘCIU Z „WUJKA”
Dziewięciu górników zabitych przez ZOMO podczas pacyfikacji KWK „Wujek” to:
Józef Czekalski - 48 lat, ur. 28
listopada 1933 r. w Orszewicach / zginął na miejscu
Ryszard Gzik -35 lat, ur. 19 marca
1946 r. w Radomsku / zginął na miejscu
Zbigniew Wilk - 30 lat, ur. 22 lipca
1951 r. w Dzierdziówce k. Stalowej Woli / zginął na miejscu
Bogusław Kopczak - 28 lat, ur. 7
października 1953 r. w Katowicach / zginął na miejscu
Joachim Gnida - 28 lat, ur. 5 stycznia
1953 r. w Mikołowie / zmarł 2 stycznia 1982
Józef Krzysztof Giza - 24 lat, ur. 13
marca 1957 r. w Tarnogrodzie / zmarł 16.12.1981
Zenon Zając - 22 lat, ur. 12
listopada 1959 r. w Wolsztynie / zginął na miejscu
Jan Stawisiński - 21 lat, ur. 29
czerwca 1960 r. w Sławnie / zmarł 25.1.1982
Andrzej Pełka - 19 lat, ur. 18 lutego
1962 r. w Niedośpielinie / zmarł 17.12.1981
(ŚCWiS/dzieje.pl)