Pomimo obowiązujących przeciwcovidowych restrykcji przełom starego i nowego roku w naszym regionie nie upłynął spokojnie. Począwszy od czwartkowego rana aż do godz. 6.00 Nowego Roku pogotowie ratunkowe wzywano aż 453 razy.
Spokojniej niż zwykle było natomiast od sylwestrowej północy do noworocznego poranka. Ratownicy interweniowali w 90 przypadkach, rok wcześniej wyjeżdżali aż 126 razy. Tylko dwa wezwania dotyczyły poranień, do których doszło podczas odpalania fajerwerków i petard. Oba miały miejsce w powiecie frydecko-misteckim. W ok. 20 przypadkach ratownicy musieli opatrywać poranienia głowy i kończyn spowodowane upadkami oraz rany cięte od szkła. W wielu z nich swoją rolę odegrał alkohol. Diagnozę upicia się lub zatrucia alkoholowego postawiono u 9 osób, w tym u dwójki dzieci w wieku 13 i 14 lat.
Zdaniem morawsko-śląskiej policji, mieszkańcy naszego regionu zachowywali się odpowiedzialnie i przestrzegali obowiązujących ograniczeń, takich jak zakaz wychodzenia po godz. 21.00 czy picia alkoholu w miejscach publicznych. Funkcjonariusze przyłapali na „gorącym uczynku” tylko kilkadziesiąt osób. W większości przypadków skończyło się jednak na upomnieniu.