To niesamowite, jak piękne rzeczy można wykonać z papieru nawijając go na piórko lub rurkę. Pokazała to Wanda Witoszek podczas warsztatów quillingu w Bibliotece Regionalnej w Karwinie w Oddziale Literatury Polskiej w ramach klubu dyskusyjnego.
Można zrobić fortepian z papieru? Owszem, można. Wanda Witoszek z Karwiny spędziła pięć godzin zwijając kolejne papierowe paski, by stworzyć misternie wykończoną (są nawet struny z drucików oraz partytura z nutami) kilkucentymetrową miniaturkę fortepianu. Nad wykonanym w technice quillingu drzewem spędziła 20 godzin. – Z tego można zrobić chyba wszystko - uśmiecha się artystka z Karwiny.
Quilling to technika z rodzaju papieroplastyki nazywana też papierowym filigranem. Służy do tworzenia ozdób z wąskich pasków papieru zwiniętych w kształt sprężyny spiralnej (charakterystycznego kółka) i odpowiednio uformowanych przez zagniecenie zewnętrznych warstw papieru. Przygotowane elementy najczęściej naklejane są na zdobioną powierzchnię. Rzadziej z elementów skleja się samodzielne kompozycje dekoracyjne, choć Wanda Witoszek z powodzeniem potrafi wykonywać i takie ozdoby.
Swoimi doświadczeniami dzieliła się we wtorek 8 lutego podczas warsztatów quillingu, jakie zostały zorganizowane w Bibliotece Regionalnej w Karwinie w Oddziale Literatury Polskiej w ramach klubu dyskusyjnego.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu"