– Dzisiaj doszliśmy do porozumienia, że wszyscy hetmani złożą wspólny wniosek o ogłoszenie staniu wyjątkowego. W tej chwili to jedyna droga, jak zapanować nad sytuacją kryzysową w kraju – napisał w niedzielę na Twitterze hetman województwa morawsko-śląskiego Ivo Vondrák.

 

Rząd uchwalił wniosek na niedzielnym nadzwyczajnym posiedzeniu. W praktyce to oznacza, że wprowadzone wcześniej zarządzenia nadal obowiązują.

 

Trwają ograniczenia w poruszaniu się osób (w miejscach publicznych mogą się spotykać najwyżej dwie osoby, od reguły tej obowiązują wyjątki), zakaz wychodzenia z domu w godz. 21.00-5.00. Nadal zamknięte są restauracje, sklepy oraz zakłady usługowe (z wyjątkiem tych, które sprzedają „podstawowy towar” lub świadczą „niezbędne usługi”). Zamknięte są baseny, ośrodki narciarskie, kina, teatry i podobne placówki. Trwa nauczanie zdalne w szkołach podstawowych (z wyjątkiem klas 1. i 2.), szkołach średnich i uczelniach wyższych. 

 

Marszałek Senatu Miloš Vystrčil z opozycyjnej ODS napisał w liście otwartym do rządu, że zgodnie z ustawą konstytucyjną o bezpieczeństwie, decyzja o stanie wyjątkowym trwającym dłużej niż 30 dni należy do Izby Poselskiej Parlamentu RC. – W przypadku, gdy Izba Poselska odwoła stan wyjątkowy lub zadecyduje o jego nieprzedłużeniu, rząd nie może bezpośrednio po tym podjąć decyzji o ogłoszeniu dalszego podobnego stanu wyjątkowego – ostrzegł Vystrčil. Podkreślił, że hetmani województw mogą się co prawda zgodnie z ustawą zwrócić do rządu z wnioskiem o ogłoszenie stanu wyjątkowego, jeżeli nie są zdolni własnymi siłami opanować zagrożenia panującego na terenie województwa, ale nie w sytuacji takiej jak obecna. 

– Postanowienie ustawy odnosi się do sytuacji, kiedy w kraju nie ma stanu wyjątkowego i okaże się, że jest on potrzebny. W Republice Czeskiej stan wyjątkowy trwa już od października, a na dodatek kompetentna Izba Poselska zadecydowała w głosowaniu, że nie życzy sobie jego dalszego trwania – uzasadnił marszałek Senatu. 

Wczoraj do czeskich sądów wpłynęły pierwsze pozwy przeciwko rządowi. 

Na niedzielnej konferencji prasowej premier Andrej Babiš zapowiedział, że we wtorek spotka się z przedstawicielami partii opozycyjnych. Ma to być początek regularnych wtorkowych spotkań z opozycją nt. zarządzeń przeciwepidemicznych.