Zwieńczeniem zajęć ekologicznych było posadzenie drzewka. W piątek (23. 4.) klasy pierwszego stopnia – bo tylko one miały naukę stacjonarną – zebrały się wraz z nauczycielami w ogrodzie szkolnym. Dwójka dzieci wspomagana przez organizatorkę projektu, nauczycielkę Annę Németh oraz dyrektora Tomasza Labudka, posadziła morelę.

– W naszym ogrodzie mamy jabłonie i czereśnie. Pomyślałam, że byłoby fajnie, gdybyśmy kupili inny gatunek drzewa owocowego – i kupiłam dla was morelę. Pamiętajcie, że to jest małe drzewko, którym trzeba się opiekować i uważać na niego podczas zabaw w ogrodzie. Za dwa, trzy lata powinniśmy mieć pierwsze owoce. Być może za wiele lat, kiedy przyjdziecie tu jako ludzie dorośli, może ze swoimi dziećmi, powiecie im, że to jest drzewo, które wy sadziliście – zwróciła się do dzieci Anna Németh.

Uczennica Anna Maria Halámka z klasy czwartej opowiedziała o niektórych zadaniach, które dzieci wykonywały:

– Jednym z zadań było „Eko-drzewko”, w którym trzeba było wypisać wszystkie wyrazy, które się znało, ze słowem „eko”. Przeprowadzaliśmy także różne eksperymenty. Zrobiliśmy na przykład pająka z drutu i styropianu, położyliśmy go na wodę i on pływał. Układaliśmy także puzzle.

Na gazetce ściennej w szkole umieszczono zdjęcia prac, które uczniowie wykonywali podczas nauki zdalnej w domu – napisy „Jestem eko” w różnych językach, ułożone z różnych materiałów oraz prace stylistyczne starszych uczniów, którzy mieli za zadanie opisanie wiejskiego krajobrazu i przyrody.