22 maja na Zamku Cieszyn odbyło się polsko-czeskie forum dyskusyjne „Życie na granicy – z nią czy bez niej?”. W debacie wzięli udział europoseł Jan Olbrycht, wykładowca z Wydziału Integracji Europejskiej Uniwersytetu w Ostrawie Radomír Kaňa, a także burmistrzowie Czeskiego Cieszyna i Cieszyna Vít Slováček oraz Ryszard Macura.
Debatę poprzedziły warsztaty dla młodzieży ze szkół po obu stronach Olzy. Uczniowie dyskutowali m.in. o współpracy regionów na granicy, wyzwaniach dla Unii Europejskiej takich, jak Brexit, kryzys migracyjny, współdziałanie w ramach strefy Schengen czy zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom Unii. Dyskusję z udziałem zaproszonych gości otworzyli organizatorzy przedsięwzięcia Jiří Kubíček oraz Jacek Safuta, dyrektorzy Biur Informacyjnych Parlamentu Europejskiego w Republice Czeskiej i w Polsce. – Organizując to forum, mamy dwa cele. Jeden z nich to porozumiewanie się osób z Parlamentu Europejskiego z obywatelami, a formą takiego kontaktu są debaty na granicy zwracające uwagę na międzynarodowy charakter Unii Europejskiej. Natomiast drugim celem są spotkania przedstawicieli państw z obu stron granicy, zwłaszcza młodzieży. Zależy nam, by młodzi ludzie zobaczyli, jak wygląda dochodzenie do kompromisów zarówno na szczeblu lokalnym, jak i międzynarodowym – powiedział Safuta.
Burmistrzowie Cieszyna i Czeskiego Cieszyna opowiedzieli o specyfice pracy samorządu w mieście przygranicznym. – Atutem życia w miastach przygranicznych jest bliskość, w tym także bliskość językowa. Z Ryszardem spotykamy się bardzo często i rozmawiamy bez tłumaczy. On mówi po polsku, ja mówię po czesku, ale doskonale się rozumiemy – zaznaczył Slováček. – Czeski Cieszyn i Cieszyn liczą razem około 70 tysięcy mieszkańców, którzy po otwarciu granic mogą tu korzystać z dobrodziejstw podwójnych instytucji sportowych czy kulturalnych. Mamy dzięki temu po dwa kina, dwa teatry, dwa kąpieliska miejskie – wymienił.
Burmistrz Macura zaznaczył, że współpraca samorządów na granicy jest też wyzwaniem. – Musimy uczyć się siebie nawzajem, co właściwie następowało przez wieki, a to że w 1990 roku staliśmy się w pełni suwerennymi krajami, pozwoliło nam na coraz ściślejszą współpracę. Kiedy staliśmy się członkami Unii Europejskiej, jeszcze szerzej otworzyliśmy te drzwi, które przez lata były otwarte ze względu na bliskość rodzin mieszkających po jednej i po drugiej stronie Olzy – stwierdził Macura. – Jednak przystąpienie do UE i wejście do strefy Schengen nie do końca obaliły pewne różnice między nami, które występują w sposobie myślenia. Te różnice nie są mimo wszystko barierą, a raczej zachętą mobilizującą do nauki nowych rozwiązań. Sam z przyjemnością patrzę, co dzieje się po lewej stronie Olzy i myślę, że pan burmistrz także chętnie spogląda na prawy brzeg rzeki. Nasza współpraca układa się bardzo dobrze – dodał burmistrz Cieszyna.
Cały tekst znajdziecie w sobotnim drukowanym „Głosie Ludu”.