Jesienią 1918 r. historia w Europie przyspieszyła. „Wypadki dni ostatnich pędzą z przerażającą szybkością. Każdy dzień przynosi wiadomość, że runął któryś tron, że korony cesarskie i królewskie gwałtem czy dobrowolnie pospadały w pył – czytamy w „Gwiazdce Cieszyńskiej” z 15 listopada. Z przyczyn technicznych dopiero w tym numerze cieszyńscy redaktorzy napisali o przyjeździe Piłsudskiego do Warszawy. Historyczne wydarzenie zaledwie jednak odnotowali: „Tymczasem wrócił do Warszawy internowany przez Prusaków brygadier Piłsudzki (sic!). Rada regencyjna jemu powierzyła utworzenie nowego rządu. Ponieważ Piłsudzki, jako dawny wódz legionów, jest popularny w całej Polsce, sam z przekonania jest socyalistą, dlatego sądzą powszechnie, że zdoła przyprowadzić jedność w narodzie. Rząd, jaki on chce utworzyć, ma być koalicyjny, t. zn. składający się z przedstawicieli wszystkich stronnictw”. I tyle o tym fakcie. W numerze z 15 listopada odnotowano za to inne ciekawe wydarzenie. Mianowicie 12 listopada polska chorągiew po raz pierwszy od setek lat ponownie zawisła na Wieży Piastowskiej. Zatknięta została na znak, że w zamku ma siedzibę Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego. „Z daleka widoczna, głosi ona wszystkim, że na Śląsku objęli nareszcie ponownie potomkowie trzech braci Piastowiczów, założycieli Cieszyna” – pisała „Gwiazdka”.

Tymczasem działo się wiele… Co dokładnie, o tym przeczytacie w papierowym „Głosie”.