Pełne ręce roboty mają od dwóch dni morawsko-śląscy strażacy. Z powodu silnych podmuchów wiatru od niedzieli wieczora do wtorku rana zarówno zawodowe jak i ochotnicze jednostki strażackie wyjeżdżały do akcji ponad 400 razy. Połowę z tych interwencji (205) odnotowano w powiecie frydecko-misteckim.
Zdecydowana większość strażackich akcji polegała na usuwaniu powalonych na drogi drzew. W poniedziałek tuż przed godziną 16.00 silny wiatr zatrzymał m.in. ruch na nowej obwodnicy Trzyńca. Na wysokości Karpętnej, na odcinku Ropica - Bystrzyca wprost pod koła samochodów przewróciło się kilka drzew. Natychmiast powstał gigantyczny korek. W kilku innych przypadkach strażacy musieli tymczasowo zabezpieczyć zdewastowane pokrycia dachowe, a także uszkodzone uliczne lampy czy zniszczone tablice reklamowe. Szczęśliwie podczas wichury nikt nie ucierpiał, a padające drzewa nie wyrządziły większych szkód materialnych. Szalejąca wichura uszkodziła jednak m.in. świąteczną choinkę stojącą na rynku Masaryka w Hawierzowie-Szumbarku. Pień drzewa pękł, w efekcie choinka musiała zostać skrócona. W poniedziałek po południu miejskie służby przeprowadziły operację w ekstremalnych warunkach pogodowych, mimo to świąteczna dekoracja drzewka zbytnio nie ucierpiała, a przycięte drzewko nie zagraża już przechodniom.
Z powodu porywistego wiatru został również przerwany program w bożonarodzeniowym miasteczku, jakie wyrosło na hawierzowskim Rynku Republiki. Już w niedzielę silne podmuchy przeszkadzały w koncercie Ewy Farnej. Wiatr przewrócił m.in. grzejnik, który grzał artystów. Szczęśliwie jeden z muzyków zdołał go złapać.
Po polskiej stronie granicy halny przewrócił m.in. potężne drzewo w parku w centrum Wisły.
Fot. ARC Urzędu Miejskiego w Wiśle