_-_transp.png)
Szesnaście jednostek strażackich gasiło w sobotę pożar na terenie Huty i Druciarni Bogumin. Odbyło się bez groźnych obrażeń.
Według interweniujących na miejscu strażaków i służb medycznych dym nie zagrażał zdrowiu mieszkańców. Niemniej lekarze i sztab chemiczny są nadal w pogotowiu. Przyczyny pożaru zbada specjalna komisja, ale według wstępnych, nieoficjalnych ustaleń na terenie druciarni wybuchły butle tlenowe. Gęsty, czarny dym był widoczny z daleka, nawet z sąsiadującej z Boguminem Ostrawy oddalonej o 12 kilometrów.