piątek, 11 lipca 2025
Imieniny: PL: Benedykta, Kariny, Olgi| CZ: Olga
Glos Live
/
Nahoru

Koniec świata... | 08.10.2021

Było tylko kwestią czasu, kiedy światło dzienne ujrzą słowa, które za chwilę padną w tym felietonie. Bo też prędzej czy później musiało nastąpić to, co wydarzyło się w poniedziałek. Nie, nie będę państwa kolejny raz katował koronawirusem. 4 października na kilka godzin przestał działać Facebook, Instagram, Messenger oraz WhatsApp. Dzień później w mediach można było przeczytać, że była to największa dotąd globalna awaria serwisów, z których korzystają trzy miliardy użytkowników na wszystkich kontynentach.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s

Przyznam szczerze – sam dałem się nabrać. Przez kwadrans próbowałem naprawić domową sieć, która była w jak najlepszym porządku. Jakoś nie wpadłem na to, że problem jest dużo bardziej złożony i wykracza daleko poza domowe Wi-Fi. W poniedziałek – tak sobie myślę – na te kilka godzin dla niektórych świat się jeżeli nie skończył, to na pewno zatrzymał. Bo jakoś tak prościej napisać do znajomego przez Messengera (nie mówię o tych, którzy mieszkają daleko od nas), niż go odwiedzić, zdjęć z wakacji już nie pokazujemy strona po stronie w albumie, tylko upubliczniamy je na naszych kontach w social mediach. Długo można by tak wymieniać... Jeszcze przed pandemią koronawirusa, zmieniliśmy czasoprzestrzeń i coraz bardziej jesteśmy on-line. Koronawirus tylko pogłębił to zjawisko.

Odkąd pamiętam, zawsze mówiło się o końcu świata. Wieszczono na przykład, że wszystko skończy się po uderzeniu w Ziemię asteroidy. A mnie się wydaje – poniedziałek tylko to potwierdził – że koniec świata może wyglądać trochę inaczej. Kiedy Facebook czy Instagram zostanie wyłączony nie na kilka godzin, ale kilka dni. Bo tak bardzo zapętliliśmy się w wirtualnym świecie.

PS Kilka godzin po napisaniu tego komentarza zapaliła się iskierka nadziei. Smartfony Samsunga (może też inne, piszę ze swojego doświadczenia) mają narzędzie, które fachowo nazywa się „Cyfrowy dobrostan i kontrola rodzicielska”. W każdym momencie można sprawdzić, ile godzin i minut korzystaliśmy z tego urządzenia. We wtorek wieczorem komórka wyświetliła mi (tego dnia spędziłem z telefonem niecałe dwie godziny) komunikat typu: spędź więcej czasu z osobą, którą masz obok siebie.



Może Cię zainteresować.