niedziela, 5 maja 2024
Imieniny: PL: Irydy, Tamary, Waldemara| CZ: Klaudie
Glos Live
/
Nahoru

Koniec złej passy. Powróciły festyny szkolne i przedszkolne na Zaolziu | 07.06.2022

Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa do kalendarza imprez powróciły festyny szkolne. Dla uczestników festyn to wspaniała impreza towarzyska z programem kulturalnym, atrakcjami dla dzieci, dobrym jedzeniem i niepowtarzalną atmosferą. Natomiast dla kół Macierzy Szkolnej w RCz, które organizują te wydarzenia, to dobra okazja do podreperowania budżetu. 

Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Festyn w Przedszkolu Wesołych Przygód w Czeskim Cieszynie. Fot. Szymon Brandys
 
 
Z powodu ograniczeń pandemicznych festyny szkolne po raz ostatni odbyły się na Zaolziu w 2019 roku. Obecnie nic nie stoi na przeszkodzie, by znowu je organizować. W ub. weekend odbyły się m.in. w Jabłonkowie, Czeskim Cieszynie, Karwinie, Nieborach, Olbrachcicach czy Stonawie. Festynowy szał potrwa aż do końca czerwca. 
 
Zarobione podczas imprez pieniądze we wszystkich szkołach i przedszkolach przy których działa Macierz Szkolna, są przeznaczane m.in. na zakup pomocy dydaktycznych, nagród dla najlepszych uczniów, dofinansowanie wycieczek, kursów narciarskich czy pobytów na zielonej szkole, a także na fundusz socjalny. 
 


 
Koło Macierzy Szkolnej przy polskim przedszkolu w Czeskim Cieszynie przy ul. Moskiewskiej dofinansowuje dzieciom wyjazdy na wycieczki, basen czy abonamenty na Scenę „Bajka”. – Chociaż w czasie pandemii nie wszystko z tych rzeczy udawało się zrealizować, w przedszkolu odbywały się takie imprezy, jak Dzień Latawca, Mikołaj, Zajączek, Dzień Dziecka czy pożegnanie starszaków, na które kupowaliśmy dzieciom upominki. Macierz opłacała też fotografa i tableau dzieci odchodzących do szkoły – wymieniła przewodnicząca koła Agata Puszkiewicz. Jak zauważyła, ze składki członkowskiej w wysokości 500 koron nie sposób pokryć wszystkich wydatków, dlatego organizowanie dochodowych imprez jest wręcz konieczne. 

Na sobotnim festynie udało się cieszyniakom nie tylko zarobić trochę pieniędzy na przyszłość, ale także uzbierać całkiem pokaźną sumę na zakup domku ogrodowego, w którym będą przechowywane zabawki. Uczestnicy byli szczodrzy. – Zebraliśmy ponad 28 tys. koron, co nieco obiecał „dorzucić” również sponsor – podsumowała Puszkiewicz.
 

Więcej na ten temat piszemy we wtorkowym wydaniu "Głosu". 
 



Może Cię zainteresować.