Ta tradycja została zaprowadzona przed 25 laty i trwa do dziś. Pod koniec roku szkolnego wójt Stonawy, Andrzej Feber, zaprasza do wspólnej biesiady najlepszych uczniów obydwu miejscowych szkół. Nie inaczej było w tym roku.
– Zwyczaj ten zaprowadziliśmy zaraz w pierwszej polistopadowej kadencji, kiedy mieszkańcy Stonawy obawiali się, czy ich wioska nie podzieli losów sąsiednich Łąk. Dla dodania im otuchy zaczęliśmy organizować różne spotkania i imprezy integracyjne, a wśród nich również spotkanie najlepszych uczniów z władzami gminy – wrócił do początku lat 90. ubiegłego wieku Feber. Odtąd przez gminną salkę konferencyjną przewinęło się całe jedno pokolenie młodych stonawian.
Również w środę wójt i jego zastępca, Tomáš Wawrzyk, przyjęli kolejną grupkę miejscowych prymusów. – Z każdej klasy zapraszamy jednego ucznia. Wybór przeprowadzają jednak sami nauczyciele, bo to oni najlepiej znają swoich podopiecznych – sprecyzował Feber.
Swoich najlepszych uczniów wydelegowała również polska małoklasówka. Jak zdradziła naszej redakcji nauczycielka Wanda Grudzińska, o wyborze reprezentantów poszczególnych klas decydowały nie tylko wyniki w nauce, ale też osiągnięcia w różnych konkursach, dobre zachowanie, chęć niesienia pomocy i godna reprezentacja szkoły.