Pierwsza informacja o polonijnym festiwalu połączonym z warsztatami trafiła do dziennikarzy mediów polonijnych jesienią ub. roku na konferencji prasowej z dyrektorem Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu, Jarosławem Wasikiem. Impreza była wtedy w powijakach. Prowadzono rozmowy, tworzono regulamin, ustalano termin. Dwa tygodnie temu wreszcie pojawiły się konkrety. Opolski oddział „Wspólnoty Polskiej” opublikował na swojej stronie internetowej szczegóły dotyczące tego wydarzenia. Według Nabrdalik, trochę przedwcześnie, bo nie jest jeszcze znany wynik konkursu projektów polonijnych złożonych w Senacie RP, ale też w sam raz, by dać uczestnikom dosyć czasu na odpowiednie przygotowanie się do występu. – Mamy wstępne zapewnienia, że będzie duże „błogosławieństwo” ze strony Senatu, chociaż oficjalne wyniki nie są jeszcze znane. Pomimo to działamy, ponieważ wiemy doskonale, że są wśród Polonii osoby, które mają piękne głosy, ale śpiewają folklor. Na nasz festiwal muszą jednak przygotować inny, estradowy repertuar, a to wymaga czasu – uważa prezes opolskiego odziału „Wspólnoty Polskiej”. Zgodnie z regulaminem, każdy uczestnik musi bowiem przesłać do końca kwietnia swoją prezentację artystyczną zawierającą dwie piosenki – jedną z Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, a drugą piosenkę autorską lub wykonanie utworu poetyckiego w oparciu o własną aranżację muzyczną. 

Cały artykuł znajdziecie w drukowanym weekendowym „Głosie Ludu”.