Pierwsze posiedzenie młodych w 30-letniej historii struktur Kongresu Polaków zainaugurował prezes Kongresu, Mariusz Wałach. – Na tym mój udział w spotkaniu się skończył. Nie chciałem peszyć młodych swoją obecnością – przyznał w rozmowie z „Głosem”. 

Michał Przywara, kierownik Centrum Polskiego Kongresu Polaków oraz koordynator działań Rady Młodzieży, zauważył z kolei, że pomysł, by włączyć młode pokolenie w realizację kampanii, której celem jest wpisywanie narodowości polskiej w formularzach spisowych, padł na dobry grunt. – Członkowie Rady Młodzieży to Polacy z przekonania, którzy czują ten temat i są gotowi włączyć się w przedspisowe działania promujące polską narodowość – potwierdził. 

Jak powinny one wyglądać, ustalono zaraz w poniedziałek. – Kampania w 90 proc. będzie realizowana za pośrednictwem mediów społecznościowych. Pod hasztagowym zapisem „Jeżech Polok” będą rozpowszechniane przekazy na Instagramie, które będą akcentowały to, co młodych w polskości najbardziej przyciąga. Są to przede wszystkim: wspólnotowy charakter imprez kulturalnych oraz dwujęzyczność jako pomost między tym, co polskie i co czeskie. 

W tym duchu młodzi postanowili nakręcić również filmik, który trochę w ironiczny sposób pokaże, co by było, gdyby na Zaolziu zabrakło Polaków. Jako przykład posłuży popularna impreza, bystrzyckie „Hawaii Party”, tym razem jednak ziejąca pustkami – przybliżył koordynator Przywara. Dodał, że zdaniem młodych, kampania przyniesie większe efekty, kiedy do ich rówieśników, mających bardziej regionalną niż polską tożsamość, będą przemawiali ich koledzy, a nie młodzieżowi działacze z tzw. świecznika. Z całą pewnością należy też się wystrzegać patetycznych sformułowań, stosowania wyraźnych symboli narodowych oraz wszechobecnej biało-czerwonej stylizacji.