niedziela, 18 maja 2025
Imieniny: PL: Alicji, Edwina, Eryka| CZ: Nataša
Glos Live
/
Nahoru

Stroje wróciły do kostiumerni | 11.04.2017

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
Renata Staś pokazuje haftowane kabotki cieszyńskie. Fot. Beata Schönwald

Przez dwa lata pomieszczenia dawnej PZKO-wskiej kostiumerni stały zamknięte na cztery spusty. Od marca w lokalach przy ul. Strzelniczej w Czeskim Cieszynie znowu jednak pojawiły się stroje. Z tą różnicą, że wcześniej można było je tutaj wypożyczyć, a teraz można kupić.


Renata Staś z Hawierzowa związała się z folklorem regionalnym jako nastolatka. – Kiedy miałam 17 lat, zaczęłam tańczyć w „Błędowicach”. Wtedy jednak strój traktowałam jak coś, co należy na siebie włożyć przed występem. Kiedy jednak po bodajże dziesięciu latach przerwy Dagmara Owczarzy-Palarčík postanowiła reaktywować zespół, zaczęłam współpracować z nim jako krawcowa – wspomina pani Renata.

Zanim jednak wspólnie z koleżanką zaadaptowały lokal byłej kostiumerni Zarządu Głównego PZKO, najpierw obie szyły stroje w Cieszynie, w pracowni krawieckiej tuż za przejściem granicznym na Olzie. – Szukałyśmy lokalu w Czeskim Cieszynie i Zarząd Główny PZKO wyszedł nam bardzo na rękę. W Czeskim Cieszynie czynsze są wprawdzie wszędzie podobne, ale dla nas była bardzo ważna lokalizacja. Ludzie kojarzą to miejsce. Dawniej chodzili tutaj wypożyczać stroje, teraz w tym samym miejscu mogą je kupić – przekonują krawcowe.

Stroje cieszyńskie – żeńskie, męskie i dziecięce – to podstawa ich zamówień. Jak jednak zapewniają obie krawcowe, są w stanie uszyć każdy strój. – Musimy jednak wiedzieć, jak on ma wyglądać i z jakiego materiału ma zostać wykonany. Czasem wystarczy nawet dobre zdjęcie – zaznaczają obydwie panie, które mają na swoim koncie m.in. stroje spiskie, rzeszowskie czy podlaskie. Kto natomiast czuje się lepiej w „cywilu” niż w stroju ludowym, może sięgnąć po zwykłą koszulkę z oryginalnym haftem lub sukienkę stylizowaną na ludowo. 



Może Cię zainteresować.