czwartek, 8 maja 2025
Imieniny: PL: Kornela, Lizy, Stanisława| CZ:
Glos Live
/
Nahoru

Susza zbiera żniwo  | 09.08.2019

Tegoroczne żniwa nie są katastrofalne, lecz nie ma też powodów, by świętować. Wiadomo już, że będzie brakowało rzepaku, a w niektórych regionach także zbiory zbóż są gorsze od zeszłorocznych, które oceniano jako bardzo słabe. Czerwcowe upały i długotrwała susza dały się we znaki. Deszcz, który pojawia się w ostatnich dniach, nie uratuje już sytuacji.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Na podgórskich polach zebrano mniej pszenicy niż wynosi przeciętna ostatnich lat. Fot. ARC Netis

Robert Cieślar prowadzi gospodarstwa rolne spółki NETIS w Nawsiu i Lutyni Dolnej. Firma gospodaruje w sumie na 2,3 tys. hektarów. Dyrektor nie narzeka na tegoroczny urodzaj zbóż, martwią go natomiast słabe wyniki zbiorów trawy i spodziewany niski urodzaj kukurydzy. Nie wątpi, że to następstwo długotrwałej suszy. W praktyce to oznacza, że będzie problem z paszą dla bydła.

– Żniwa są w toku. Jęczmień dobrze w tym roku obrodził, zbiory pszenicy, które zakończyliśmy już w podgórskiej części i kończymy w Lutyni, dają wynik poniżej przeciętnej, ale w sumie nie jest źle – mówi Cieślar. Przytacza liczby, z których wynika, że pod górami zebrano w tym roku ok. 6,2 tony pszenicy z hektara (średnia ostatnich lat wynosi 6,5-7 ton), natomiast w Lutyni ok. 8 ton z hektara przy długoletniej średniej 7-8 ton. – W Lutyni żniwa zawsze są obfitsze, ponieważ tamtejsze pola są niżej położone, a gleba ma lepszą jakość – wyjaśnia. Zbiór owsa zakończył się wydajnością ok. 5 ton z hektara, co także nie jest żadną anomalią. – Była dobra zima, dlatego zboża ozime dobrze się rozwinęły i przetrwały późniejszą suszę – wyjaśnia gospodarz.

Cały artykuł znajdziecie w sobotnim drukowanym „Głosie”.



Może Cię zainteresować.