– Naszą pomoc kierujemy do tych starszych osób, które wychodzą ze szpitala, ale nie są jeszcze w pełni sił. Skontaktujemy się z nimi od razu, jak tylko opuszczą mury szpitalne. Od konkretnego seniora będzie jednak zależało, czy będzie chciał skorzystać z naszych usług, czy uzna, że jest w stanie podołać codziennym obowiązkom – wyjaśniła kierowniczka wydziału, Martina Smužová. Jak dodała, na razie szpitale mają obowiązek informowania tylko o tych pacjentach, którzy koniecznie wymagają opieki – zdrowotnej lub socjalnej. Karwina uważa jednak, że to za mało. Dlatego zwróciła się do obydwu miejscowych szpitali, by do wydziału socjalnego trafiały informacje o wszystkich zwalnianych seniorach powyżej 75 lat.

–  Nie chodzi tylko o osoby samotne. Zwykle jest bowiem tak, że chorym seniorem opiekuje się jego współmałżonek też już w podeszłym wieku. Często sami wstydzą się zwrócić do nas o pomoc. Dlatego postanowiliśmy im to ułatwić – podsumował wiceprezydent ds. socjalnych miasta, Miroslav Hajdušík.