Tablica ofiar znajduje się w westybulu miejscowej polskiej szkoły. Przy niej złożyli kwiaty prezes MK PZKO Piotr Brzezny i zastępca burmistrza Orłowej Miroslav Koláček. Kilka pieśni patriotycznych zaśpiewał chór orłowsko-lutyński „Zaolzie” pod batutą Magdy Rusek, wiersz okolicznościowy przeczytała dyrektorka szkoły Halina Sikora.

– Spotkanie to ma być mementem, żeby nigdy nie powtórzyły się okrucieństwa, jakie miały miejsce podczas II wojny światowej. Niestety, spotykamy się w okresie, kiedy po 77 latach pokoju w Europie znowu został wszczęty konflikt zbrojny, tym razem ze strony Rosji – powiedział prezes.

Jak później wyjaśnił w rozmowie z „Głosem”, Polacy z Orłowej-Lutyni spotykają się przy tablicy poległych zawsze na początku marca, ponieważ w marcu i kwietniu 1940 roku rozpoczęły się masowe aresztowania ludności polskiej, zwłaszcza inteligencji na obszarze Niemieckiej i Polskiej Lutyni. – Korzystając z okazji, zaprosiliśmy dziś naszych członków również do Domu PZKO, by wspólnie uczcić Dzień Kobiet oraz podsumować ub. rok naszej działalności.

Specjalnie dla płci pięknej, choć w sali byli obecni również panowie, zaśpiewał Zespół Pieśni i Ruchu Nieskoordynowanego „Niezapominajki”. Prócz tego każda z pań otrzymała różę z okazji zbliżającego się święta.

– Miniony rok był skąpy w imprezy. Zorganizowaliśmy tylko wystawę z okazji 40-lecia naszego Domu PZKO połączoną ze świniobiciem i to jeszcze w dość ograniczonym zakresie. W tym roku mamy bardziej ambitne plany – przyznał Piotr Brzezny.

W kwietniu koło zorganizuje warsztaty wielkanocne dla uczniów miejscowej polskiej szkoły, w maju odbędzie się Dzień Gospodarza, w czerwcu tradycyjnie największa impreza koła „Wianki”, we wrześniu w planie jest prelekcja, być może z pisarką Karin Lednicką, a potem wystawa ze świniobiciem i na zakończenie roku koncert adwentowy chóru „Zaolzie”.