Śnieg skomplikował życie kierowcom, zwłaszcza na drogach w podgórskiej części regionu. Niemniej Šárka Vlčková, rzeczniczka Wojewódzkiego Zarządu Dróg, poinformowała nas, że wszystkie drogi są przejezdne.

– Wprawdzie drogowcy zakończyli swoje tzw. zimowe pogotowie już 31 marca, przedłużyliśmy ten czas do 8 kwietnia. Jeśli zaś chodzi o ubiegłą noc, na drogi wyjechało ponad 60 pługów i piaskarek. Udało nam się zatem oczyścić wszystkie główne drogi i te są w tej chwili czarne i mokre. Drogi drugiej i trzeciej klasy pokrywa warstwa zajeżdżonego śniegu i błota pośniegowego. Należy więc zachować ostrożność – powiedziała naszej gazecie Vlčková.

Dodała, że nie otrzymała z terenu informacji o żadnych utrudnieniach w ruchu. – Jeśli jakieś TIR-y miały problemy, kierowcy postawili je na poboczu – stwierdziła rzeczniczka.

Podobnie przekonują policjanci po polskiej stronie granicy. Jedyne problemy wystąpiły na drodze z Cieszyna w stronę Pawłowic, gdzie dwa tiry na jakiś czas zablokowały jezdnię. – Sytuacja szybko wróciła jednak do normy i droga jest już przejezdna – informuje sierż. Benedykt Polok z Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.

Dodaje, że inny tir stanął w poprzek na węźle w Harbutowicach między drogą krajową 81 a ekspresówką S1. – W tym miejscu droga także została szybko udrożniona. Poza tym w całym regionie odnotowaliśmy kilka niegroźnych stłuczek, generalnie więc jest spokojnie – przekonuje Polok.