wtorek, 6 maja 2025
Imieniny: PL: Beniny, Filipa, Judyty| CZ: Radoslav
Glos Live
/
Nahoru

Festiwal Mniejszości Narodowych w Karwinie  | 04.09.2022

Karwina w sobotę 3 września po raz kolejny zorganizowała Festiwal Mniejszości Narodowych „Przenikanie kultur” 2022 pokazując, jak żyjący w mieście Polacy, Grecy, Słowacy, Romowie i Wietnamczycy wzbogacają życie społeczno-kulturalne.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Na Rynku w Karwinie mieszkańcom i turystom zaprezentował się m.in. ZPiT „Olza”. Fot. Łukasz Klimaniec

 Festiwal Mniejszości Narodowych w Karwinie jest najdłużej i nieprzerwanie organizowanym takim wydarzeniem w regionie. W ostatnich latach podobne festiwale nie wszędzie były organizowane.

 – Kiedyś były m.in. w Orłowej, Hawierzowie, Ostrawie czy Trzyńcu, który teraz do tego powrócił. W naszym mieście ten festiwal to tradycja, która ma swoje miejsce. W Karwinie mniejszości narodowe są bardzo aktywne, a ten dzień jest dla nich świętem – przychodzą i pokazują wszystkim swoje zwyczaje i kulturę – zaznaczył w rozmowie z „Głosem” Andrzej Bizoń, wiceprezydent Karwiny.

Zauważył, że mniejszości nie tylko potrafią razem dobrze współpracować, ale też wzbogacają życie społeczno-kulturalne, co jest dobrze odbierane przez pozostałych mieszkańców.

– Każda z mniejszości ma swoje miejsce w kalendarzu imprez kulturalnych w Karwinie. Tak, jak Polacy organizują Dolański Gróm, tak swoje wydarzenia mają Grecy, Wietnamczycy, czy Romowie. To część składowa życia kulturalnego naszego miasta – wyjaśnił Andrzej Bizoń.

Polskim mocnym akcentem podczas sobotniego festiwalu były stoiska gastronomiczne przygotowane przez MK PZKO w Karwinie-Frysztacie, stoisko Oddziału Literatury Polskiej Biblioteki Regionalnej w Karwinie oraz żywiołowe występy zespołów ZPiT „Olza”, ZR „Błędowice” i „Rozmarynek”.

– Na naszym stoisku można dostać tradycyjne polskie dania, jak bigos, polską kiełbasę z grilla czy polskie piwo z browaru w Cieszynie. Jest też tradycyjna miodula od Tadka Farnego, a nasze panie upiekły domowe kołocze – wyliczał Leszek Koch z MK PZKO w Karwinie-Frysztacie. – Przygotowanie stoisk to już praktyka. Każdy dobrze wie, co ma robić – dodał.

Na stoisku Oddziału Literatury Polskiej Biblioteki Regionalnej w Karwinie można było m.in. kupić polskie książki.

– Mamy książki dla dzieci, dorosłych, literaturę naukową, beletrystykę, książeczki dla maluszków. Można u nas kupić stare książki, ale i całkiem nowe. Przy okazji można też dowiedzieć się, jak zapisać się do biblioteki. Ludzie, którzy nas odwiedzają pytają, w jakich godzinach mamy otwartą bibliotekę oraz gdzie nas znajdą. Choć jesteśmy na rynku w Karwinie, to chyba nie każdy to wie – uśmiechała się Marcela Wierzgoń z Biblioteki Regionalnej w Karwinie.

W oficjalnym rozpoczęciu festiwalu wzięli udział m.in. prezydent Karwiny Jan Wolf, przewodniczący wojewódzkiej komisji ds. mniejszości narodowych Vít Slováček, wicekonsul konsulatu generalnego RP w Ostrawie Edyta Wodzyńska-Andreeva, prezes MK PZKO w Karwinie-Frysztacie Janusz Wałoszek.

Więcej w papierowym wydaniu „Głosu”

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z TEGO WYDARZENIA:

 


 



Może Cię zainteresować.