środa, 30 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Balladyny, Lilli, Mariana| CZ: Blahoslav
Glos Live
/
Nahoru

Mamy dla Was drukowany »Głos« | 18.02.2025

Ok. 3 tys. pracowników usług socjalnych zajmujących się bezpośrednią opieką nad pensjonariuszami, przeważnie seniorami brakuje na czeskim rynku pracy. Co przy starzejącym się społeczeństwie ma ogromne znaczenie. To temat „jedynkowy” wtorkowego „Głosu”. A co w środku wydania?

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s

Wtorek to tradycyjnie przegląd wydarzeń weekendowych. Tym razem gościliśmy w Piosku, gdzie w remizie sprzedawano ciastka domowej roboty. Członkinie miejscowego koła PZKO oraz mamy miejscowych przedszkolaków i uczniów oferowały tam swoje pokazowe wypieki. Okazją był sobotni Bal Pioszczański w gospodzie „U Turka” w Bukowcu. Odwiedziliśmy także czeskocieszyńską „Strzelnicę”, gdzie w niedzielę odbyło się Zebranie Członkowskie Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Sportowego „Beskid Śląski”. Na naszych łamach piszemy o podjętych decyzjach.

W gazecie nie zabraknie także wątków kryminalnych, choć już pokrytych patyną czasu. Oddajmy głos Michaelowi Morys-Twarowskiemu, który tym razem w rubryce „Cieszyńskie rody” pochyla się nad Boszczykami. Oto fragment artykułu:Głośno, nie tylko na Śląsku Cieszyńskim, było w latach 1912-1913 o Pawle Boszczyku. W prasie podawano błędnie jego wiek, dopiero materiały ze śledztwa pozwoliły mi odnaleźć jego metrykę chrztu. Urodził się 29 czerwca 1895 roku w Kostkowicach jako syn Jana, chałupnika, i Ewy z domu Parot.Został aresztowany jesienią 1912 roku w Krakowie. Tak o sprawie pisał „Kurier Lwowski” (8 listopada 1912 roku): „Od paru miesięcy były warty, pełniące w podkrakowskich fortach nocną służbę, ustawicznie niepokojone. Widziano oświetlenia fortów przy pomocy świateł magnezjowych oraz raportowano o kręceniu się podejrzanych osób pod fortami nocną porą. Wypadki te, które się działy po obu stronach Wisły, niepokoiły w najwyższy sposób warty forteczne. Żandarmeria śledziła dłuższy czas tę sprawę i dopiero przed kilku dniami udało się policji krakowskiej aresztować dwóch ludzi, którzy oświetlali forty i niepokoili warty. Jeden z nich podał, że nazywa się Herman Prüfer, jest poddanym niemieckim, z zawodu jest ślusarzem. Drugi podał, że nazywa się Rudolf Fischer vel Paweł Boszczyk. Są to młodzi ludzie, obaj liczą dopiero po 19 lat”.W 1913 roku zostali skazani „za zbrodnię” szpiegostwa”: Prüfer na dwa lata, a Boszczyk na rok więzienia. Ten ostatni nie przyznał się do winy; obaj odwołali się od wyroku. W cieszyńskiej prasie nie udało mi się znaleźć informacji na temat jego dalszych losów.


Może Cię zainteresować.