Kiedyś było tradycyjne „ognisko pod Dymbinóm”, a od niedawna MK PZKO w Wierzniowicach organizuje „ognisko nad Olzom”. W piątek 2 września przy dźwiękach kapeli góralskiej „Czymuni” zapłonęły dwa ogniska – nad jednym opiekane były kiełbaski, w drugim znalazły się pieczoki, czyli ziemniaki.
W piątkowy wieczór 2 września MK PZKO w Wierzniowicach zorganizowało dla wszystkich chętnych „ognisko nad Olzom”. Na polanie za Domem MK PZKO znalazło się (pod namiotem) stoisko gastronomiczne, ustawione zostały stoły oraz ławki i zapłonęły dwa ogniska – nad jednym opiekane były kiełbaski, w drugim znalazły się „pieczoki”, czyli ziemniaki.
– Dzięki temu ludzie mogą sobie przypomnieć swoje dzieciństwo, pieczenie ziemniaków było wtedy przecież bardzo popularne – tłumaczył Marcel Balcarek prezes MK PZKO w Wierzniowicach.
Jeszcze siedem lat temu sztandarową imprezą koła PZKO w Wierzniowicach, która przyciągała nawet 300 osób, były festyny połączone z puszczaniem wianków na rzece Olzie. W tych zabawach brali udział nie tylko wierzniowianie czy mieszkańcy Lutyni Dolnej, ale i goście z Polski z zaprzyjaźnionych Gorzyc i Godowa. Ale takich wydarzeń nie dało się utrzymać, bo zwyczajnie było za mało chętnych do ich organizacji.
W zamian pojawiły się bardziej kameralne wydarzenia w których bierze udział do stu osób. Najpierw było to „ognisko pod Dymbinóm”. – Było to kilometr dalej od Domu PZKO, na północ, między terenami granicznymi – wyjaśnia Marcel Balcarek. Ze względów logistycznych pomysłodawcy zdecydowali się przenieść ognisko bliżej Domu PZKO. I tak pojawiło się „ognisko nad Olzom”. Liczące aktualnie 49 członków MK PZKO w Wierzniowicach organizuje je własnym nakładem. W przygotowanie imprezy angażuje się jednak raptem kilka osób, bo w kole przeważają osoby starsze.
Tradycyjnie przy wierzniowickich ogniskach przygrywa kapela góralska. Nie inaczej było w tym roku – uczestnikom zabawy w Wierzniowicach przygrywali artyści z „Czymuni”. – Co roku, od trzynastu już lat, angażujemy kapele góralskie do udziału w naszych ogniskach. Mamy nawet już umówioną kapelę na przyszły rok – przyznał Marcel Balcarek.
Wydarzenie przyciągnęło kilkadziesiąt osób – nie tylko z Wierzniowic, ale i Czeskiego Cieszyna, Orłowej czy Lutyni Dolnej – którzy dobrze bawili się przy ognisku. Kolejnym wydarzeniem w MK PZKO w Wierzniowicach będzie promocja „Mapy Wierzniowic w gwarze cieszyńskiej”, jaką zaplanowano w czwartek 15 września o 17.00 w sali MK PZKO.
ZOBACZCIE GALERIĘ ZDJĘĆ Z TEGO WYDARZENIA: