wtorek, 18 marca 2025
Imieniny: PL: Edwarda, Narcyza, Zbysława| CZ: Eduard
Glos Live
/
Nahoru

Wierzniowice: znów bawili się przy ognisku nad Olzą  | 02.09.2022

Kiedyś było tradycyjne „ognisko pod Dymbinóm”, a od niedawna MK PZKO w Wierzniowicach organizuje „ognisko nad Olzom”. W piątek 2 września przy dźwiękach kapeli góralskiej „Czymuni” zapłonęły dwa ogniska – nad jednym opiekane były kiełbaski, w drugim znalazły się pieczoki, czyli ziemniaki.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
W Wierzniowicach zapłonęły dwa ogniska. Przy jednym uczestnicy opiekali kiełbaski, w drugim czekały pieczone ziemniaki. Fot. Łukasz Klimaniec

 

W piątkowy wieczór 2 września MK PZKO w Wierzniowicach zorganizowało dla wszystkich chętnych „ognisko nad Olzom”. Na polanie za Domem MK PZKO znalazło się (pod namiotem) stoisko gastronomiczne, ustawione zostały stoły oraz ławki i zapłonęły dwa ogniska – nad jednym opiekane były kiełbaski, w drugim znalazły się „pieczoki”, czyli ziemniaki.

– Dzięki temu ludzie mogą sobie przypomnieć swoje dzieciństwo, pieczenie ziemniaków było wtedy przecież bardzo popularne – tłumaczył Marcel Balcarek prezes MK PZKO w Wierzniowicach.

Jeszcze siedem lat temu sztandarową imprezą koła PZKO w Wierzniowicach, która przyciągała nawet 300 osób, były festyny połączone z puszczaniem wianków na rzece Olzie. W tych zabawach brali udział nie tylko wierzniowianie czy mieszkańcy Lutyni Dolnej, ale i goście z Polski z zaprzyjaźnionych Gorzyc i Godowa. Ale takich wydarzeń nie dało się utrzymać, bo zwyczajnie było za mało chętnych do ich organizacji.

 W zamian pojawiły się bardziej kameralne wydarzenia w których bierze udział do stu osób. Najpierw było to „ognisko pod Dymbinóm”. – Było to kilometr dalej od Domu PZKO, na północ, między terenami granicznymi – wyjaśnia Marcel Balcarek. Ze względów logistycznych pomysłodawcy zdecydowali się przenieść ognisko bliżej Domu PZKO. I tak pojawiło się „ognisko nad Olzom”. Liczące aktualnie 49 członków MK PZKO w Wierzniowicach organizuje je własnym nakładem. W przygotowanie imprezy angażuje się jednak raptem kilka osób, bo w kole przeważają osoby starsze.

Tradycyjnie przy wierzniowickich ogniskach przygrywa kapela góralska. Nie inaczej było w tym roku – uczestnikom zabawy w Wierzniowicach przygrywali artyści z „Czymuni”.  – Co roku, od trzynastu już lat, angażujemy kapele góralskie do udziału w naszych ogniskach. Mamy nawet już umówioną kapelę na przyszły rok – przyznał Marcel Balcarek.

Wydarzenie przyciągnęło kilkadziesiąt osób – nie tylko z Wierzniowic, ale i Czeskiego Cieszyna, Orłowej czy Lutyni Dolnej – którzy dobrze bawili się przy ognisku. Kolejnym wydarzeniem w MK PZKO w Wierzniowicach będzie promocja „Mapy Wierzniowic w gwarze cieszyńskiej”, jaką zaplanowano w czwartek 15 września o 17.00 w sali MK PZKO.

 ZOBACZCIE GALERIĘ ZDJĘĆ Z TEGO WYDARZENIA:


 



Może Cię zainteresować.