Obecni nie dali się przekonać, że korzyści wynikając z nowej drogi zrekompensują nieodwracalne szkody na środowisku naturalnym i komforcie życia mieszkańców. 

Przedstawiciele Magistratu i DDA odpowiadali na pytania prowadzącego dyskusję Davida Kolarčíka, inicjatora petycji, którą podpisało ok. 5 tys. osób, oraz uczestników. Argumenty gości nie przekonywały obecnych na sali mieszkańców. Projekt budowy drogi oparty jest na Zasadach Rozwoju Regionalnego opracowanych na szczeblu wojewódzkim już przed 30 laty i nieuwzględniających dzisiejszych priorytetów mieszkańców, większej dbałości o środowisko naturalne czy też o wiele gęstszej zabudowy na obrzeżach Hawierzowa. Jednak zdaniem wiceprezydenta miasta Bogusława Niemca ustalonych zasad nie da się zmienić, a przynajmniej nie leży to w kompetencji radnych Hawierzowa. 

Główny projektant Roman Kotas przyznał otwarcie, że obwodnica Hawierzowa będzie obwodnicą nietypową, ponieważ nie usunie z miasta tranzytu tirów (tranzyt ciężarówek przez centrum już teraz jest zabroniony) i w zasadzie będzie służyła samym hawierzowianom przemieszczających się pomiędzy różnymi częściami miasta i sąsiednimi miejscowościami.   

– I na to zamierzacie wydać 10 mld koron? I zniszczyć Żywocice i Cierlicko? – oburzał się lekarz Šimon Laciok, mieszkaniec Cierlicka-Grodziszcza. Marian Weiser, członek Zarządu Gminy Sucha Górna, zwracał uwagę na fakt, że spora część obwodnicy pobiegnie przez terytorium Suchej Górnej – gęsto zabudowany teren, w bezpośrednim sąsiedztwie stadniny koni i brzeg lasu. Zagrożony jest tym samym los co najmniej pięciu pomniczków Tragedii Żywocickiej.

O pomniczkach kilkakrotnie wspominano podczas dyskusji. Kotas stwierdził, że jeszcze nie nadszedł odpowiedni czas, aby omawiać takie szczegóły, z kolei wiceprezydent Hawierzowa Bogusław Niemiec zapewnił, że problem ten trzeba będzie rozwiązać tak, aby pomniki zostały zachowane. Na pytanie „Głosu”, kto i kiedy zajmie się tym problemem, wiceprezydent odpowiedział: 

– Nasz Urząd Budowlany będzie zatwierdzał warunki budowy, głos mieliby zabrać także przedstawiciele ochrony zabytków. 

Mieszkańcy Żywocic deklarują, że nie zamierzają się poddać. – Nie widzimy sensu w całej ten inwestycji. Nie dojdzie do obniżenia natężenia ruchu w centrum Hawierzowa, a dodatkowo nasili się ruch tranzytowy z okolicznych miejscowości. Ta budowa nie przyniesie żadnych korzyści temu regionowi. Będziemy robili wszystko, aby ją zatrzymać. Sens może mieć najwyżej jedna odnoga obwodnicy, od ul. Rudnej po skrzyżowanie „Północ” (ma powstać na granicy Suchej Średniej i Górnej – przyp. red.) – powiedział naszej gazecie Martin Cyž, wiceprezes stowarzyszenia „Životice sobě”. 

Budowa obwodnicy miałaby się rozpocząć w 2028 roku. Na razie nie przeprowadzono jeszcze analizy wpływu na środowisko naturalne (EIA). Proces EIA jest jedną z głównych okazji dla mieszkańców, aby zgłaszali krytyczne uwagi wobec projektu. 

 

 

Fot. Danuta Chlup. Kliknij, aby obejrzeć wszystkie zdjęcia.