Zgłoszenie o zaginięciu pensjonariusza funkcjonariusze przyjęli w niedzielę przed godziną 17. Personel domu seniora twierdził, że mężczyzna ostatni raz był widziany tego dnia rano, kiedy wychodził z budynku, a następnie miał rzekomo spacerować w pobliskim lesie. 

 

Policjanci skontaktowali się najpierw z rodziną, następnie sprawdzili, czy zaginiony nie przebywa w którymś ze szpitali w regionie, przeszukali centra handlowe i dworce kolejowe. - Przejrzeliśmy dostępne nagrania z systemu monitoringu, w dniu zgłoszenia wysłaliśmy tyralierę policji wraz ze strażnikami miejskimi i psem policyjnym. Funkcjonariusze przeszukiwali przyległy do budynku placówki las - relacjonuje rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Komendy Policji w Ostrawie Daniela Vlčkowa. Do poszukiwań w poniedziałek i wtorek w innych lokalizacjach dołączyli funkcjonariusze straży miejskiej z Hawierzowa i Szenowa. 

 

Zaginionego odnaleziono w lesie całego i zdrowego. W trudno dostępnym terenie spędził dwie noce. - Funkcjonariusze, którzy go znaleźli, musieli przenieść mężczyznę na noszach i po prawie kilometrze przekazali go ratownikom medycznym - dodała Vlčkowa. 73-letni "spacerowicz" nie odniósł żadnych obrażeń i był w dobrym stanie psychicznym.