sobota, 5 lipca 2025
Imieniny: PL: Antoniego, Bartłomieja, Karoliny| CZ:
Glos Live
/
Nahoru

Jetson ONE to jednoosobowy, elektryczny statek powietrzny pionowego startu i lądowania. Jest szansa, że trafi do GOPR | 30.06.2025

Ratownicy GOPR z optymizmem oceniają możliwości zastosowania nowatorskiego statku powietrznego Jetson ONE w akcjach ratunkowych w górach. W niedzielę na zboczach góry Wdżar w Gorcach przeprowadzono pierwsze w Polsce testy tej jednoosobowej maszyny w warunkach terenowych.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Ratownicy GOPR cały czas szukają nowych możliwości. Fot. Facebook/Jerzy Siodłak

Próba zorganizowana przez Grupę Podhalańską GOPR we współpracy z producentem miała na celu ocenę potencjału urządzenia w działaniach ratowniczych na terenach trudno dostępnych.

Jetson ONE to jednoosobowy, elektryczny statek powietrzny pionowego startu i lądowania, ważący 115 kg wraz z bateriami. Maszyna osiąga prędkość do 102 km/h i zdolna jest do około 20 minut lotu. Choć obecnie nie jest operacyjnie wykorzystywany przez służby ratownicze, prezentacja na górze Wdżar w Gorcach miała stanowić próbę oceny jego przydatności w działaniach w trudnodostępnym terenie górskim.
– Dzisiaj nawet konstruktor był zadowolony, bo sprawdził to urządzenie w warunkach, w których nie zakładał, że w ogóle będzie możliwy lot – przy silnym wietrze. To rozszerza margines bezpieczeństwa. Dla nas to kluczowe. Patrzymy na ten pojazd jako na technologię przyszłości – może nieodległej, za dwa-trzy lata – powiedział naczelnik GOPR Jerzy Siodłak po testach maszyny. Jak podkreślił, że Jetson ONE otwiera nowe możliwości działania w miejscach, do których nie może dotrzeć śmigłowiec. – Może przemieszczać się tzw. tunelami leśnymi, gdzie na dole jest otwarta przestrzeń, a na górze zamknięte korony drzew – to sytuacja, z którą klasyczne lotnictwo ratownicze nie daje sobie rady – stwierdził.

Jetson ONE może obecnie unieść ładunek – łącznie z pilotem i wyposażeniem – o masie do około 90 kg. Im większa waga, tym krótszy czas lotu. Chociaż, jak stwierdził naczelnik GOPR, to pewne ograniczenie, ale rozwój technologii akumulatorów daje nadzieję na szybki postęp - ocenił.

Konstruktor Jetsona, Tomasz Patan, który również brał udział w testach, przypomniał, że choć firma przeniosła działalność do Włoch, to projekt ma polskie korzenie. – Wszystko zaczęło się w Polsce w 2021 r. Pokazaliśmy działający prototyp, który szybko zdobył popularność w internecie. Dziś urządzenie interesuje służby na całym świecie, m.in. z krajów Zatoki Perskiej – podkreślił.

W trakcie testów udało się osiągnąć dwa nieplanowane wcześniej rekordy: lot odbył się przy wyjątkowo silnym wietrze oraz na wysokości sięgającej 1200 m n.p.m., w rejonie szczytu Lubania.

– To dopiero początek naszej współpracy. Liczymy, że kolejne testy pozwolą nam ocenić, na ile takie maszyny mogą wspierać nas w codziennej pracy. W ratownictwie nie ma miejsca na improwizację – technologia musi być w pełni sprawdzona, zanim zostanie dopuszczona do działań – podkreślił. podkreślił.Naczelnik GOPR zauważył, że obecne przepisy nie nadążają jeszcze za rozwojem tej technologii, ale trwają już prace nad odpowiednimi regulacjami.


Może Cię zainteresować.