Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych | 01.03.2025
Szczątki Żołnierzy Wyklętych przez wiele lat spoczywały w bezimiennych dołach, by nigdy nie można było ich odszukać, by zatrzeć o nich pamięć - powiedział w sobotę prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, jaki przypada 1 marca.
Ten tekst przeczytasz za 3 min. 45 s
Prezydent Andrzej Duda oddał hołd Żołnierzom Wyklętym na powązkowskiej „Łączce”. Fot. Przemysław Keler/KPRP
Na powązkowskiej „Łączce” w Warszawie Prezydent RP Andrzej Duda oddał hołd bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy po II wojnie światowej w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu.
Prezydent podziękował za zaproszenie do wzięcia udziału w ceremonii odbywającej się na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, gdzie "w okresie komunistycznego terroru, przez de facto 10 lat zakopywano - bo nie grzebano - bohaterów, którzy niezłomnie walczyli o wolną, suwerenną i niepodległą Polskę".
- Prawdziwą Polskę swoich i naszych marzeń. Taką, która nie będzie zależna, której władza nie będzie narzucana z zewnątrz - podkreślił prezydent.
Andrzej Duda przypomniał, że po okupacji hitlerowskiej nadeszła sowiecka, która "zostawiła zdradzieckie, przywiezione z Sowieta władze".
- Sowieto-Polaków, a tak naprawdę zdrajców ojczyzny, którzy gotowi byli podporządkować nas obcemu mocarstwu i jemu służyć wbrew większości narodu - dodał
Jak wskazał, komuniści zamordowali w tamtym okresie kilkadziesiąt tysięcy ludzi, w tym żołnierzy, a ich szczątki "przez wiele lat spoczywały w bezimiennych dołach, pod ulicami, pod chodnikami, pod śmietniskami, by nigdy nie można było ich odszukać i po to, by nie można było oddawać hołdu. By zatrzeć o nich pamięć, wymazać ich z polskiej historii i z ludzkiej świadomości".
- Ta pamięć trwała nie tylko w rodzinach, nie tylko wśród najbliższych - prześladowanych przez komunistów, bardzo często bez możliwości zdobycia wyższego wykształcenia, bez możliwości znalezienia pracy często nazywanych wariatami. Nie wspomnę już o wyzwiskach, od zdrajców, bandytów. Przetrwały rodziny, przetrwała pamięć, ale przede wszystkim przetrwali także i ci, którzy pamiętali, i ci, którzy przekazywali pamięć następnym pokoleniom - powiedział prezydent.
Odniósł się również do bieżącej sytuacji politycznej. Zaapelował, by nie myśleć sobie, że "nie ma tych, którym niewygodne jest istnienie wolnej, suwerennej, niepodległej Polski. Tych, którzy chcieliby władać tą ziemią. Którzy chcieliby na niej położyć swoją brudną łapę. Którzy chcieliby czerpać z niej zasobów i wysysać krew z naszego narodu, tak jak już to było wiele razy w naszej historii".
- Nie myślcie sobie, że kiedy w Polsce wielkie inwestycje są zatrzymywane, to jest przypadek. Nie myślcie sobie, że kiedy ktoś spowalnia budowę gazoportu w Świnoujściu i buduje go przez osiem lat, a można go zbudować w dwa, to to jest przypadek - wskazał prezydent. - Nie myślcie sobie, że kiedy ktoś zatrzymuje wielkie inwestycje potrzebne do tego, by umożliwiać przerzut żołnierzy sojuszniczych ze Stanów Zjednoczonych i z zachodu Europy do Polski na wypadek napaści, to to jest przypadek. To nigdy nie jest przypadek - ocenił.
Dodał, że gdy Polska "każdego dnia walczy, by zatrzymać pochód cywilizacji śmierci, która chce zniszczyć rodzinę, zniszczyć człowieka, budować człowieka nowego, niszcząc całą tradycję, w której przez lata byliśmy wychowani (...) to nie robi tego przez przypadek".
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, przypadający w rocznicę rozstrzelania przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość", obchodzony jest w całym kraju z inicjatywy prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w 2010 roku skierował do Sejmu projekt ustawy w tej sprawie. Dzień ten ustanowił w 2011 r. parlament „w hołdzie Żołnierzom Wyklętym - bohaterom antykomunistycznego podziemia.