Hawierzów: Finał dochodzenia w sprawie wypadku na karuzeli | 15.12.2023
Po trwającym piętnaście miesięcy policyjnym śledztwie w piątek zarzuty usłyszało dwóch mężczyzn w wieku 50 i 54 lat, którzy we wrześniu ub. roku mieli
spowodować wypadek w trakcie uroczystości miejskich w Hawierzowie.
Przypomnijmy, na terenie miejscowego lunaparku spadła wtenczas karuzela
łańcuchowa, raniąc 18 osób, głównie dzieci.
Ten tekst przeczytasz za 1 min.
Rok temu byliśmy na miejscu wypadku. Fot. Danuta Chlup
Ekstremalna wersja karuzeli łańcuchowej o nazwie Rotating Tower z siedzeniami
wznosiła się na kolumnie centralnej na wysokości ok. 15 metrów. Właśnie w
momencie, kiedy miała zejść, oderwała się górna część z ramionami i
siedzeniami. Policja badała groźny wypadek jako przestępstwo prowadzące do
nieumyślnego spowodowania zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób.
Przedmiotem
dochodzenia było m.in. to, czy właściciel atrakcji posiadał ważne zezwolenie na
jej użytkowanie, sprawdzano też uprawnienia i kwalifikacje obsługi, wnikliwej
kontroli poddawano stan techniczny karuzeli. Wykorzystano zapisy kamer. Dochodzenie
było żmudne i obejmowało wielogodzinne przesłuchania poszkodowanych i świadków
zdarzenia.
Jak podkreśliła rzeczniczka Policji RC Daniela Vlčkowa, nie
obeszło się, co oczywiste, bez opinii i ekspertyz biegłych – ich końcowy
dokument liczy 120 stron oraz dziesiątki stron załączników.