– Od najmłodszych lat fascynowały mnie lokomotywy i pociągi. Uczęszczałem też do szkoły przemysłowej na kierunku kolejarstwa. Pracowałem w dziale obsługi technicznej Czeskich Kolei w Boguminie – opowiadał o swoich początkach Miloš Sova na tarasie swojego domu w Łomnej. W latach 90. wyjechał na kilka lat do Szwajcarii. To zainspirowało go do stworzenia kolejki w stylu tamtejszych gór.
   

Po nabyciu posiadłości w Łomnej Dolnej, około roku 2010 zaprosił kolegów ze szkoły przemysłowej, by go odwiedzili – ale w ubraniach roboczych. Zaczęło się od dwóch dni pracy, a trwa to do dziś. – Ta kolejka chyba nigdy nie zostanie ukończona. Ciągle coś można przy niej robić, majsterkować – śmiał się Sova. Podkreślał przy tym, jak ważne dla niego jest wsparcie ze strony żony.

Pociągi są w skali 1:22,5, zasilane prądem 24V, a kontrolowane za pomocą nadajników radiowych. Jedna z lokomotyw jest napędzana na parę i będzie jeździła po torach w sobotę, podczas dnia otwartego. Wydarzenie odbędzie się już po raz trzeci. Co prawda to inicjatywa prywatna, ale od kilku lat całość udostępniona jest dla wszystkich chętnych. – Najlepiej się ze mną skontaktować za pośrednictwem Facebooka – sugerował Sova w odpowiedzi na pytanie, jak da się zorganizować wizytę.