Pochodzisz z Łąk? To spotkanie jest dla Ciebie | 02.08.2025
W
tej dzielnicy Karwiny mieszka już tylko 380 osób. Jednak regularnie, co dwa
lata w połowie sierpnia miejsce to ożywa. Na organizowane tu od 30 lat Spotkania
Mieszkańców i Przyjaciół Łąk zjeżdżają ludzie z bliższej i dalszej okolicy. W
sobotę 16 sierpnia o godz. 15.00 rozpocznie się jego piętnasta edycja.
Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
Pomysł
spotykania się z dawnymi sąsiadami, których domy zostały zburzone na skutek
wydobycia węgla, zrodził się na początku lat 90. ub. wieku. Za ich organizacją
stało stowarzyszenie Inicjatywa Mieszkańców Łąk. Z biegiem czasu dołączyła do
niego miejscowa jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej i odtąd spotkania te ich
członkowie przygotowują wspólnymi siłami. Co ważne, chętnych do pracy nie
brakuje, a stery organizacji powoli przejmuje kolejne pokolenie.
Magdalena
i Michał Iwaszkowie są tego świetnym przykładem. – Kiedy wychodzisz za mąż za
łączanina, wychodzisz również za Łąki – śmieje się pani Magda. I nie ma
znaczenia, gdzie małżonkowie ostatecznie decydują się zamieszkać. Iwaszkowie chociaż
mają dom w Suchej Górnej, aktywnie udzielają się na rzecz łąckich strażaków.
– Kiedy
została zrównana z ziemią połowa wioski, pozamykano również szkoły. Obecnie
działa tam tylko jedno czeskie przedszkole. Centrum wioski jednak przetrwało i
mieszkańcy trzymają się razem. Kiedy dwa lata temu na Spotkaniu Mieszkańców Łąk
uwijałam się przy grillu, dochodziły do mnie głosy, że uczestników tej imprezy
mogłoby być jeszcze więcej, gdyby tylko o niej wiedzieli. W tym roku postanowiłam
więc ją odpowiednio rozreklamować – mówi górnosuszanka.
Od dwóch
tygodni pakuje więc swoją półtoraroczną córeczkę w samochód i w okolicznych
miejscowościach wywiesza plakaty sierpniowego spotkania. – Nie jestem w stanie
rozwieźć ich po całym Zaolziu, ponadto nie każda gmina zezwala robić to za
darmo. Na pewno jednak natkną się na nie mieszkańcy Kocobędza, Stonawy,
Olbrachcic i Suchej Górnej. Do karwiniaków staramy się dotrzeć za pomocą
Facebooka, TV Polar obiecała nam wyświetlać na pasku krótką informację, a
dzięki „Głosowi” mamy nadzieję trafić do mieszkańców całego zaolziańskiego
regionu – przekonuje Magdalena Iwaszek.
Spotkanie
Mieszkańców i Przyjaciół Łąk to plenerowa impreza z krótkim programem
kulturalnym, z szeregiem atrakcji dla dzieci i bardzo bogatą gastronomią.
Organizatorzy własnym sumptem pieką na tę okazję ciastka, gotują gulasz,
przygotowują dania z grilla.
–
Korzystamy z zaplecza boiska piłkarskiego, na wolnej przestrzeni wzdłuż murawy
rozstawiamy ławki i namioty. Dla dzieci i młodzieży mamy cały szereg typowo
festynowych atrakcji, jak zamek dmuchany, skakanie w workach, rzucanie do
„mamlasa” czy strzelanie z wiatrówki – wymienia współorganizatorka.
Zarówno
tych, którzy pamiętają dawne Łąki, jak i tych, którzy nie zdążyli ich poznać z
pewnością zainteresuje tegoroczna nowość – wystawa starych fotografii tej
miejscowości. – Myślę, że warto kontynuować dzieło naszych poprzedników,
zwłaszcza kiedy widzimy, że nasze starania mają sens. W minionej edycji, która odbyła
się przed dwoma laty, wzięło udział 350-400 osób. Zdecydowaną większość stanowili
przyjezdni. Cieszy nas również, że przychodzą całe rodziny, jest dużo ludzi
młodych i dzieci. Dzięki temu wszyscy się integrujemy – dawni i obecni
mieszkańcy Łąk – podsumowuje Michał Iwaszek.