Wierzniowicki Dom PZKO świętował w sobotę okrągłe urodziny. Dokładnie 40 lat temu pezetkaowcy z Wierzniowic otwierali swoją siedzibę wybudowaną na fundumentach obory stojącej na gruntach państwa Rusków.
Inicjatorem i organizatorem robót był ówczesny prezes wierzniowickiego koła, Alojzy Nierychel. Chociaż dziś nie cieszy się już taką kondycją, jak w połowie lat 70. ub. wieku, nie zabrakło go na sobotnich obchodach.
Uroczystości jubileuszowe zostały połączone z tradycyjną imprezą wierzniowickiego Koła PZKO – Wiankami, w których co roku biorą udział nie tylko miejscowi pezetkaowcy, ale także goście z okolicznych kół oraz z sąsiednich gmin zza przepływającej pod Domem PZKO Olzy – Gorzyc i Godowa.
Organizatorzy 40-lecia Domu PZKO zadbali o bogaty program kulturalny oraz świetną zabawę do późnej nocy. Grały kapele „Old Boys Band” z Orłowej-Poręby i związane z wierzniowickim MK PZKO „Glayzy”, występowały dzieci z polskiej szkoły w Lutyni Dolnej i czeskiej szkoły w Wierzniowicach, śpiewały zespół wokalny „Kalina” z Łazisk i chór „Lutnia” z Lutyni, swój karkołomny program zaprezentowali „Gimnaści” z Wędryni. - Zależało nam, żeby przyciągnąć tutaj jak najwięcej gości. Dochód z imprezy chcemy bowiem przeznaczyć na remont przeciekającego dachu, który tak samo jak nasz Dom liczy 40 lat – powiedział prezes wierzniowickiego koła, Marcel Balcarek.
Patronat nad imprezą objęli konsul genralna RP w Ostrawie, Anna Olszewska, oraz wójt gminy Lutynia Dolnej, której częścią są Wierzniowice, Pavel Buzek.