środa, 14 maja 2025
Imieniny: PL: Bonifacego, Julity, Macieja| CZ: Bonifác
Glos Live
/
Nahoru

Historia w naszych głowach | 14.10.2016

„Leksykon mitów, symboli i bohaterów Górnego Śląska XIX – XX wieku” to obszerna i bogato ilustrowana publikacja, którą zespół autorów z Polski, Czech i Niemiec przygotowywał przez siedem lat. Książka ukazała się nakładem Państwowego Instytutu Naukowego – Instytutu Śląskiego w Opolu już w ub. roku, jej promocja na Zaolziu odbyła się jednak dopiero w czwartek w Ośrodku Diakonijno-Edukacyjnym w Czeskim Cieszynie.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Bernard Linek i Józef Szymeczek przedstawiają „Leksykon”. Fot. Danuta Chlup

 

Obecny był Bernard Linek, który wraz z Andrzejem Michalczykiem stał na czele zespołu redakcyjnego, a także dr Józef Szymeczek z Uniwersytetu Ostrawskiego, wiceprezes Kongresu Polaków, który był autorem kilku haseł dotyczących Śląska Cieszyńskiego, m.in. rozdziału o kontrowersyjnym poecie Petrze Bezruču.

– To nie jest książka do końca historyczna. Naszym celem było przedstawienie, jak pewne wydarzenia „ludzie mają w głowach”, przekazanie informacji historycznych, na podstawie których ludzie budują sobie ideologię – mówił Bernard Linek.

– Nie chodziło tyle o przedstawienie faktów, ile o to, jak były one odbierane, jak tworzyły się mity – rozwinął tę myśl Szymeczek.

Leksykon zawiera 110 rozdziałów podzielonych na pięć sekcji tematycznych: „Ludzie i ich znaki”, „Święci i bohaterowie”, „Mity i tradycje”, „Święta i rytuały” oraz „Miejsca”.

– W książce jest dziesięć haseł cieszyńskich, stricte zaolziańskie są dwa: „Zaolzie: korzenie i owoce” oraz „Gorolski Święto” – powiedział Józef Szymeczek. Przyznał, że w leksykonie zabrakło ważnego symbolu funkcjonującego na Zaolziu, jakim jest Żwirkowisko. Zresztą, jak zaznaczył redaktor naczelny, Bernard Linek, istnieje cały szereg nazwisk, miejsc i zjawisk, które warto by opisać w „Leksykonie”, lecz pomimo, iż ma on blisko 500 stron, nie dało się wszystkich pomieścić.

Co ważne – publikacja, choć wydana została w Polsce i po polsku, nie ogranicza się do polskiego punktu widzenia, równie ważne jest spojrzenie niemieckie i czeskie. Właśnie ten fakt podkreślił Aleš Zářičký, dziekan Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Ostrawskiego.


Może Cię zainteresować.