czwartek, 6 listopada 2025
Imieniny: PL: Arletty, Feliksa, Leonarda| CZ: Liběna
Glos Live
/
Nahoru

105 lat chóru męskiego „Hejnał-Echo” | 04.11.2025

Chór męski „Hejnał-Echo” od wielu lat jest integralną częścią prężnie działającego koła PZKO w Karwinie-Frysztacie. Genezą naszego chóru są jego dwaj poprzednicy: karwińskie „Echo” powstałe w 1920 roku i frysztacki „Hejnał” z roku 1935. Z okazji Jubileuszu 105-lecia chcemy przedstawić w skrócie historię i działalność chóru w trochę innej wersji.

Ten tekst przeczytasz za 11 min. 15 s
„Hejnał-Echo” podczas jubileuszu 100-lecia działalności. Fot. Łukasz Klimaniec

Oba te chóry połączyły swoje siły w roku 1964, tworząc jedno ciało śpiewacze o nazwie „Hejnał-Echo”. Połączenie chórów było spowodowane wykruszeniem się szeregów karwińskiego „Echa” wskutek wyludnienia i tym samym zaniku historycznej, starej Karwiny, w wyniku nieodwracalnie postępujących szkód górniczych tamtych terenów. Historia obu naszych poprzedników „Echa” i „Hejnału” jest dość dokładnie opisana w różnych publikacjach, szczególnie zaś w „Kalendarzach Śląskich” z lat minionych. Dużo informacji można znaleźć w miesięczniku „Zwrot” i w leksykonach PZKO. Przede wszystkim należy przypomnieć zasługi tych, którzy w przeszłości mieli największe zasługi w reaktywacji chóru po wojnie w roku 1945 i wznowili jego działalność.

Chór »Echo« z Karwiny

Pierwszym prezesem chóru był Jan Pindur, dyrygentem zaś Wilhelm Trzaskalik. Z czasem pałeczkę dyrygencką przejęli: Rudolf Bura, Leon Molenda, Maksymilian Ramik, Karol Urbańczyk oraz Rudolf Wojnar. Chór „Echo” prezentował wysoki poziom artystyczny. Niestety okupacja hitlerowska spowodowała, że praca chóru została przerwana. Wojna rozproszyła ludzi po świecie, wielu chórzystów zginęło w obozach zagłady, wielu na polach bitewnych drugiej wojny, a wielu nie powróciło w swoje strony, lecz zostali tam, gdzie ich losy tych tragicznych czasów rozrzuciły. Chórzyści, którzy szczęśliwie powrócili, zaczęli kontynuować pracę na niwie śpiewaczej. Znowu w tym przepięknym zakątku ziemi śląskiej zabrzmiała polska pieśń i polska mowa. Przy okazji wspaniałego jubileuszu chcemy wspomnieć tych dyrygentów, dzięki którym praca chóru mogła być kontynuowana. Byli to: Rudolf Wojnar, Tadeusz Gajger, Franciszek Szybka i Alojzy Kunschke.

Chór »Hejnał« z Frysztatu

Chór założono w roku 1935. Pierwszym prezesem został Henryk Hanus, zaś dyrygentami byli kolejno: Franciszek Klus, Karol Kraina i ks. Józef Nowak. Działalność chóru przerwał wybuch drugiej wojny światowej. Dopiero zakończenie działań wojennych w roku 1945 pozwoliło tym, co powrócili z „teatrum bellum”, znowu rozpocząć pracę społeczną, śpiewać, tańczyć, uczęszczać do polskich szkół. Społeczeństwo polskie zaczęło się coraz bardziej aktywizować. Do najbardziej aktywnych na terenie Frysztatu należeli: Karol Gąsior, Ludwik Gil, Józef Jackiewicz, Antoni Kondziołka, Franciszek Macura, Adolf Pruski, Józef Szyja.

Koncert w ramach zacnych 100. urodzin. Fot. Łukasz Klimaniec

Chór męski „Hejnał” wznowił powojenną działalność pomimo utrudnień ze strony ówczesnych władz, gdy tuż po wojnie z pisemną prośbą zwracali się o pozwolenie w imieniu drużyny harcerskiej we Frysztacie, panowie Antoni Kondziołka i Józef Szyja, otrzymując kilkukrotnie negatywne stanowisko w tej sprawie. Śpiewanie w końcu rozpoczął pod batutą Karola Gąsiora. Następnie przez długie lata chór prowadził dyrektor polskiej szkoły podstawowej we Frysztacie – Franciszek Chowaniec. Dorywczo z chórem pracowali: Wanda Molinkówna (Kondziołka) oraz Józef Wierzgoń. Po nich pałeczkę dyrygencką przejął Alojzy Kunschke, który przez pewien okres czasu był też dyrygentem chóru „Echo”. Właśnie wtedy nastąpiła fuzja obu chórów w jedno ciało śpiewacze. Zrodził się wtedy chór męski „Hejnał-Echo”. Stało się tak na przełomie lat 1964-1965. Dyrygenturę objął wtedy Józef Foltyn, a prezesem został Edward Salamon.

Chór „Hejnał-Echo” uczestniczył w konkursach i przeglądach chórów organizowanych przez Zrzeszenie Śpiewaczo-Muzyczne oraz przez PZKO. Dwukrotnie reprezentował śpiewactwo zaolziańskie na Festiwalu Światowych Chórów Polonijnych w Koszalinie (1979, 1985). Chór męski jest też laureatem Konkursu Gwarków w Tarnowskich Górach, dawał koncerty w zamku pszczyńskim, w Otmuchowie (Lato Kwiatów), w Nysie, Grodkowie, w Rudach, Lądku-Zdroju, w Katowicach (Trojok Śląski), a także w Raciborzu i Jastrzębiu Zdroju (IV Międzynarodowy Festiwal Chórów im. Ks. Alnzelma Skrobola).

Za swoją działalność otrzymał m.in. odznaczenia PZKO wszystkich stopni oraz „Złotą odznakę z laurem” Zarządu Głównego Polskiego Związku Chórów i Orkiestr w Warszawie. Chór zdobył również wiele medali i dyplomów krajowych i zagranicznych. W roku 2021 nasz chór otrzymał za osiągnięcia na rzecz popularyzacji polskiej kultury od ministra kultury RP srebrny medal Gloria Artis. Repertuar chóru zawsze był i do dziś jest różnorodny. Składają się na niego pieśni ludowe, artystyczne, sakralne oraz kolędy. Obecnie chór liczy około 20 członków.

Po odejściu wielce dla chóru zasłużonego dyrygenta Józefa Foltyna, który prowadził go najdłużej, przez krótkie okresy czasu prowadzili chór absolwenci, a poźniej wykładowcy Filii Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. Byli to: Zbigniew Niemczyk (1985-1992) oraz Adam Szczygielski (1993-1995). Potem chór zdobywał laury pod batutą dyrygent Jadwigi Karolczyk. Prezesami byli od początków połączonego chóru pod nazwą „Hejnał-Echo”: Antoni Kondziołka, Edward Salamon, a po długoletnim stażu na tym stanowisku Brunona Pieczki byli to Tadeusz Kondziołka, następnie Janusz Raszyk przez bardzo długi czas aż do roku 2021, kiedy to przejął funkcję w czasie stuletniego jubileuszu chóru nasz dotychczasowy prezes Kazimierz Kondziołka.

Trudny okres z »happy endem«

Dalsze lata były trudnym okresem dla zespołu, który borykał się z różnymi problemami, szczególnie zaś z brakiem stałego dyrygenta. Przez pewien okres chórem dyrygowały Halina Krainowa (1996-1998) i Jadwiga Karolczyk (1998-2003). Kilka prób prowadzili: Brunon Rygiel, Józef Wierzgoń, Teofil Gatnar i Alojzy Suchanek. W chwilach, kiedy naprawdę zabrakło dyrygenta, pałeczkę dyrygencką zawsze chętnie i z poświęceniem obejmowała nasza wspaniała akompaniatorka Wanda Miech. Jej to wielka zasługa, że chór w czasie owej posuchy dyrygenckiej nigdy nie zaprzestał swej działalności.

Wanda Miech współpracowała z chórem jako akompaniatorka nieprzerwanie, bardzo ofiarnie przeszło 40 lat. Dlatego należą jej się serdeczne i gorące podziękowania, że z nami tak długo wytrwała.

„Hejnał-Echo” jest jednym z dwóch chórów męskich na Zaolziu. Fot. Łukasz Klimaniec

W roku 2004 r. przejął funkcję dyrygenta Andrzej Szyja. Był on zarazem członkiem rodzimego MK PZKO w Karwinie-Frysztacie. Chór znów nabrał nowego wigoru i zaczął podnosić swój poziom. W roku 2023 pan Andrzej zaskoczył chórzystów, niespodziewanie kończąc współpracę. Znów nasz chór został bez dyrygenta. Po okresie stabilizacji zarząd chóru został postawiony w sytuacji dość rozpaczliwej, zmuszony szukać nowego prowadzącego. Wrażliwi na piękno śpiewu i obdarzeni dobrymi głosami chórzyści poprawili swój udział w cotygodniowych spotkaniach na próbach. Wyćwiczono nowe pieśni, powtarzano stary repertuar. Zaczęła się powiększać liczba występów i to nie tylko w bliskiej okolicy, ale było też kilka występów w Polsce. Szeregi chórzystów powiększyły się o kilku nowych członków. Tu się należą podziękowania dla Wiesława Farany, który biorąc odpowiedzialność w ważnej sprawie, prowadził dyrygencko chór przez okres „bezkrólewia”, nie pozwalając zaprzepaścić trendu zwyżkowego w działalności kolegów-śpiewaków. Tym samym poświęcenie Wiesława Farany dało czas zarządowi na prowadzenie poszukiwań nowego dyrygenta. Poszukiwania udały się nad wyraz dobrze i od roku 2024 prowadzi nasz chór absolwent wydziału artystycznego UŚ w Cieszynie ze specjalizacją na dyrygenturę chóralną i emisję głosu, teraz już nasz serdeczny kolega, Mikołaj Blikhar. Ma za sobą również studia podyplomowe na UJ w Krakowie i Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, bo jak mówi, muzyka i śpiew chóralny to jego pasja.

Śpiew to pasja na całe życie

Chór „Hejnał-Echo” jako jedno ciało śpiewacze występuje i spotyka się na próbach już przeszło 55 lat. Większa część chórzystów przekroczyła już wiek emerytalny. Pomimo trudności uwarunkowanych wiekiem, w chórzystach pozostaje wielkie zamiłowanie do pieśni chóralnej i spotkań na próbach. Dzięki temu na próbach panowie są na luzie i z uśmiechem, z radością uczestniczą w wydarzeniach. 

Całokształt czynności spoczywa na barkach zarządu chóru, który przez długi okres prowadził prezes Janusz Raszyk, a od roku 2021 nowy już prezes Kazimierz Kondziołka. Zarząd chóru umawia i załatwia wszelkie występy, w kraju i zagranicą.

Chór może poszczycić się koncertami kolęd w Wodzisławiu Śląskim oraz koncertem na śpiewaniu Czesko-Polskim w Wodzisławiu, jak również koncertami w ramach Maju nad Olzą na rynku we Frysztacie czy też śpiewaniem kolęd w kościele parafialnym we Frysztacie, w drewnianym kościółku w  Piotrowicach i w wielu innych miejscach. Dużym wrażeniem dla chóru było koncertowanie w krzywym kościele w Karwinie-Kopalniach. Ekscytację przeżyliśmy będąc zaproszeni do Pragi przez senatora RC Andrzeja Febra do występu w ramach Valdsztejnskiego Lata w Senacie RC.

Z radością i zadowoleniem chór przyjmuje możliwość występów w rodzimym Kole PZKO w Domu Polskim we Frysztacie na imprezach z okazji Dnia Matki czy na Pożegnaniu Lata. Corocznie śpiewa kolędy na wigilijce frysztackiego koła PZKO, dajemy też regularne koncerty w kościołach wykorzystując swój repertuar sakralny.

W roku 2021 zarząd chóru wraz z zarządem Koła PZKO we Frysztacie podjął się trudnego zadania – przygotowania jubileuszu 100-lecia chóru. Udało się bardzo, bardzo dobrze.

Jubileuszowy koncert w uroczystej oprawie. Fot. Łukasz Klimaniec

W roku 2025 obchodzimy rocznicę 105 lat istnienia chóru. Z tej okazji i nie tylko warto przypominać o wielu chórzystach, dyrygentach, działaczach na niwie śpiewactwa, którzy poświęcali i nadal poświęcają swój czas i siły, by polska pieśń brzmiała w pełnej krasie na naszej ziemi zaolziańskiej, niosąc przekaz naszych przodków, że gdzie my, tam polska brzmi pieśń i mowa. Chór to najbardziej demokratyczna forma muzyki, to podstawa szerzenia kultury muzycznej w najszerszych kręgach społeczeństwa. Chór to zbiorowa służba pieśni będącej syntezą słowa i melodii. Słowa wyrażają nasze myśli i dążenia, melodia zaś zapala serca i wzbudza uczucia, które są bodźcem do urzeczywistnienia myśli w tych słowach zawartych.

Dziś prowadzą działalność na naszym terenie już tylko dwa chóry męskie: „Gorol” i „Hejnał-Echo”. Na pewno warto zadbać o ich jak najdłuższy byt na naszym Śląsku Cieszyńskim. Cieszymy się na spotkanie z publicznością z okazji naszych najbliższych koncertów, a to z okazji świąt Bożego Narodzenia – kolędowania.
Tadeusz Kondziołka




Może Cię zainteresować.