Czeski Cieszyn: Artyści z gimnazjum wystawiają swoje prace | 08.05.2025
W
Galerii „Půda”
w Ośrodku Kultury „Strzelnica” odbył się w środę wernisaż XVI wystawy prac
młodych twórców z Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie. Wystawia 16
uczennic, absolwent i nauczyciel.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 60 s
Justyna Navrátil i jej lustro odbijające emocje. Fot. Danuta Chlup
– Tak
jak brzmi nazwa tej wystawy – „Nie wiem”, tak ja nie wiem, co mam powiedzieć,
ponieważ te prace są fantastyczne. Fantazja uczniów, tych naszych młodych artystów,
jest przeogromna. Ja bym w życiu czegoś takiego nie wymyśliła – powiedziała
dyrektorka gimnazjum Maria Jarnot, inaugurując wraz z kuratorem galerii Władysławem
Szpyrcem wystawę z cyklu „Przenikanie”. Dyrektorka podziękowała inicjatorowi i
organizatorowi wszystkich edycji Władysławowi Kubieniowi, nieobecnemu na wernisażu
z powodu choroby.
Każda
z młodych artystek inaczej podeszła do tematu „Nie wiem”. Prace wykonane są
różnymi technikami, są obrazy, fotografie, trójwymiarowe obiekty.
Autorzy
prac: Elżbieta Bień, Jolana Buba, Daniela Čudek, Elena Dziadek, Ewa Farna, Zofia
Gottwald, Aneta Heczko, Miriam Lisztwan, Tereza Lugsch, Jaroslava Lysek, Justyna
Navrátil, Anna Nemec, Dorota Plachta, Wiktoria Sodzawiczna, Ewelina
Stec, Nina Natalia Veselá oraz Marek Gąsiorowski i
Władysław Kubień.
Linoryty
przedstawiła ich autorka Elżbieta Bień. – Są
tu ślady zwierząt, ludzi, samochodu czy roweru, lecz te ślady nie zgadzają się
z tym, kto je zostawił. Na przykład samochód ma ślady podków, niedźwiedź ślady
ludzkie. Właściwie nie wiadomo, kto tutaj był, jak to było naprawdę – powiedziała
o swoich pracach w rozmowie z „Głosem”. Techniki linorytu nauczyła się w Podstawowej
Szkole Artystycznej im. Pawła Kalety w Czeskim Cieszynie, gdzie doskonali umiejętności
plastyczne.
Justyna
Navrátil, autorka zwierciadła odbijającego emocje, zdradziła, że pisze także
wiersze – na razie do szuflady. Cytat z jednego z nich zamieściła na lustrze,
którego część jest pomalowana, część nadal pełni swoją funkcję. A ponieważ
autorka uwielbia niebieski kolor, zastosowała na obrazie różne jego odcienie.
Dorota
Plachta zaprezentowała dwa na pozór niepozorne słoiki – jeden z
żywą różą w wodzie, drugi z zasuszonym kwiatem. Odbiorca w różny sposób może zinterpretować
to zestawienie – na przykład jako zderzenie życia i śmierci, młodości i starości,
teraźniejszości i przeszłości. Autorka połączyła wystawiany obiekt z inspirującym
go cytatem.
Elena
Dziadek, po raz pierwszy wystawiająca na „Przenikaniu”, wytworzyła obraz za
pomocą markera i sznurka. – Rysunek
zrobiłam markerem, następnie przyszyłam sznurek do płótna. Sznurek wyraża
zaplątanie, taką troszeczkę chmurę w mózgu – wyjaśniła młoda artystka. Dodała,
że ogólnie obraz pokazuje myśli – natrętne, nurtujące, których nie potrafimy
wypowiedzieć. Także dla paru innych autorek motto „Nie wiem” było inspiracją
do przedstawienia głów z kłębiącymi się myślami, każda użyła jednak innej
techniki, innych środków ekspresji.
Wystawa
będzie czynna do 6 czerwca.
GALERIE Przenikanie