Ligocki
Jarmark odbył się w sobotę w plenerowym kompleksie obok Domu Kultury. Na dużej
zadaszonej scenie występowały zespoły,
odbył się pokaz tańca towarzyskiego oraz judoków, na drugiej grała kapela. Głównym
magnesem był koncert Jaromíra Nohavicy. Pomimo
deszczu
przyciągnął tłumy. W popołudniowym programie pojawił się
także folklor w wykonaniu zespołu „Zaolzi” z Miejscowego Koła PZKO w
Jabłonkowie.
Występ zespołu „Zaolzi” z Jabłonkowa.
Atrakcją
nie tylko dla dzieci była wystawa budowli z klocków Lego w jednej z sal Domu
Kultury. – Co
roku staramy się znaleźć inny temat, coś, czego jeszcze nie było. W zeszłym
roku mieliśmy zabytkowe samochody, prócz
tego była wystawa zabawek – modeli maszyn rolniczych. Dzisiejszym tematem jest Lego.
Eksponaty wypożyczyli nasi mieszkańcy – powiedział „Głosowi” wójt Ligotki Ivo
Sztefek.
Eksponaty na wystawę klocków Lego wypożyczyli mieszkańcy Ligotki Kameralnej. Fot. Danuta Chlup
W
festynie, jak co roku, prócz mieszkańców gminy i gości z okolicy, brały udział
delegacje zaprzyjaźnionych polskich gmin Boronów na Górnym Śląsku i Jaworze
(okolice Bielska-Białej). Z Boronowa przyjechały także dwa zespoły
dziecięco-młodzieżowe: AGAT i Nutki. Wójt
Boronowa Krzysztof Bełkot podkreślił, że pomiędzy gminami istnieje blisko
20-letnia współpraca. Spotykają się władze samorządowe, a równolegle
stowarzyszenia z obu miejscowości. Na przykład strażacy z Polski przyjeżdżają
na czeskie zawody strażackie i odwrotnie.
Wójt Ligotki Kameralnej Ivo Sztefek z gośćmi z Jaworza. Fot. Danuta Chlup
Koło Miłośników Ziemi Boronowskiej
współpracuje z MK PZKO w Ligotce Kameralnej. Stowarzyszenia te odwiedzają się
głównie przy okazji imprez sportowych, ponadto teatr amatorski MK PZKO w
Ligotce wystawia w Boronowie swoje spektakle komediowe.
Ofertę
kulinarną na Ligockim Jarmarku zapewniły miejscowe stowarzyszenia. Obecni byli
strażacy, działkowcy, MK PZKO. PZKO-wska ekipa składała się głównie z młodych
działaczy.
– Nasze
koło się odmłodziło, także zarząd. Młodzi coraz bardziej się udzielają,
odwalają dużo pracy – przyznała prezes Koła Joanna Szpyrc. Zdradziła, że w
PZKO-wskim stoisku można nabyć tradycyjne dania: bigos, „jelito” z kapustą,
chleb ze skwarkami, oscypki. Była także „ligocko miodula” i inne trunki.