niedziela, 27 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Sergiusza, Teofila, Zyty| CZ: Jaroslav
Glos Live
/
Nahoru

Hokeiści nie mają uprzedzeń | 25.06.2018

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Martin Stebel (w środku) prowadzi rozmowę z Jiřím Polanským (z lewej) i Aronem Chmielewskim. Fot. Danuta Chlup

Kolejna odsłona Salonu Dyskusyjnego „Bez stereotypów – Czesi i Polacy o sobie nawzajem” w dotyczyła sportu. Gośćmi kawiarni literackiej „Avion” w Czeskim Cieszynie byli dwaj napastnicy klubu Stalownicy Trzyniec: pochodzący z Gdańska Aron Chmielewski oraz urodzony w Brnie Jiří Polanský. Ich dyskusji przyszli posłuchać przede wszystkim kibice trzynieckiego hokeja – z obu stron Olzy. Moderatorem spotkania był dziennikarz sportowy Martin Stebel.

 

Zarówno dla Polanskiego, który już osiemnaście lat broni barw Stalowników, jak i dla Chmielewskiego, od 2014 roku grającego w tym klubie, tutejszy region był czymś nowym. – Pochodzę z południowych Moraw. Kiedy w wieku 17 lat miałem pójść do Trzyńca, nie wiedziałem dokładnie, gdzie Trzyniec leży, nie rozumiałem polskiego ani tutejszej gwary. Moje córki urodziły się tu i są już przyzwyczajone do „trzynieckiej” mowy. Czasem chcą, bym powiedział im coś „po brneńsku” – śmiał się Polanský. Przyznał, że zadomowił się w tym regionie, podoba mu się, że z Trzyńca ma blisko zarówno do Ostrawy, jak i do Bielska czy Żyliny. I choć przez krótki czas grał hokej także w Szwajcarii, przyznał, że chętnie wrócił do Trzyńca, gdzie czekała na niego rodzina i zwykłe, codzienne obowiązki, takie jak koszenie trawnika czy odbieranie dzieci z przedszkola.

Pochodzący znad Bałtyku Aron Chmielewski, o dziesięć lat młodszy od Polanskiego, także jest od kilku lat żonaty i ma córkę. Już jako 16-letni junior grał w hokeja w Niemczech. Z Czechami zetknął się już w rodzinnym Gdańsku, ponieważ czescy hokeiści zasilali szeregi tamtego klubu. – Także do Gdańska dotarły długie, kręcone włosy. Kto miał takie, to z góry było wiadomo, że jest Czechem – stwierdził z uśmiechem Chmielewski. Przekonywał, że dostrzega większe różnice pomiędzy ludźmi znad morza i mieszkańcami południa Polski niż pomiędzy Polakami a Czechami w ramach Śląska Cieszyńskiego. Jego zdaniem, życie tu płynie wolniej i spokojniej niż w dużym mieście, jakim jest Gdańsk. Polak podkreślił, że duże znaczenie ma w jego życiu wiara. Jest protestantem, szczególną wagę przywiązuje do Słowa Bożego. 


Może Cię zainteresować.