5 czerwca odbyła się w Ostrawie podsumowująca konferencja związana z projektem „Rodilí mluvčí do škol" zorganizowana przez gimnazjum, podstawówkę i przedszkole Hello.
W programie, oprócz omawiania natury i efektów tego projektu, były warsztaty jak korzystać z metody CLIL w różnych przedmiotach oraz jak wykorzystać obecność anglojęzycznych nauczycieli w szkole. Niektóre z warsztatów poprowadzili właśnie tacy nauczyciele.
To, jak ciężko jest nauczyć się języka obcego w ojczyźnie, nie trzeba przekonywać nikogo. Internet jest bardzo przydatny, ale nie zastąpi nam kontaktu osobistego z rzeczywistością w docelowym języku. A co, jeżeli możemy ów kontakt z żywym językiem mieć u siebie, na miejscu? Otóż pomóc w tym mogą pieniądze unijne.
Różne placówki, jak na przykład Hello z Ostrawy czy językówka Polyglot z Pragi, podchwyciły pomysł i pośredniczyły w tym projekcie. Pozwala on podstawówkom na to, by rodowity użytkownik języka, w tym wypadku angielskiego, pozostawał do dyspozycji szkoły na przez dłuższy czas na kilka godzin w tygodniu.
Między innymi PSP w Jabłonkowie może się poszczycić faktem, że uczy u nich rodowity Anglik, Julian Robinson. – Uczę dopiero od lutego, gdyż partnerzy projektu z Polyglotu nie mogli znaleźć nauczyciela dla tej szkoły. W rezultacie szkoła zwróciła się bezpośrednio do mnie – informuje „Głos Ludu” Robinson mieszkający w Nawsiu. Bardzo chwali sobie podejście do nauczania języka angielskiego w tej placówce. – Dzieci są tu fantastyczne! Z mojej strony staram się dać uczniom pewien komfort, pewność siebie, zmuszając ich, by mówili i rozmawiali po angielsku nie bojąc się popełniania błędów – dodaje Robinson.
Robinson, z wykształcenia będąc szefem kuchni, w przyszłym roku zamierza wykonać projekt łączący obie jego profesje. Chce zaproponować szkołom, by nauczyć dzieci o jedzeniu zdrowym, z naciskiem na jarzyny, a przede wszystkim jak zdrowo gotować. Ponadto nosi się z zamiarem włączyć w to uczestników z Polski i Słowacji.
Polska podstawówka w
Karwinie-Frysztacie również bierze udział w tym projekcie. Uczy
tam Thabank, nauczycielka z Botswany. - W projekcie uczestniczę od
początku i codziennie uczę w innej szkole – zdradza Thabank. Uczy
w szkołach głównie czeskich w Ostrawie, Karwinie, Pietwałdzie,
Karwinie i Jabłonkowie. Z Botswany do Czech dostała się przez
Anglię, gdzie poznała swego przyszłego męża z Czech podczas
studiów w Londynie. Po skończeniu studiów mieli do wyboru
przeprowadzić się do Botswany lub do Czech.