poniedziałek, 28 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Bogny, Walerii, Witalisa| CZ: Vlastislav
Glos Live
/
Nahoru

Nie muszą pakować manatków | 01.05.2017

Wszystko wskazuje na to, że to już koniec niepewności, a budynek dawnej polskiej szkoły w Karwinie-Nowym Mieście dalej będzie służyć miejscowym pezetkaowcom. Prezes nowomiejskiego Koła PZKO, Eugeniusz Herman, otrzymał już co prawda wypowiedzenie, w myśl którego pezetkaowcy powinni w ciągu trzech miesięcy opuścić wynajmowane tu pomieszczenia, ale sprawy jednak tak się potoczyły, że ma się obejść bez pakowania manatków.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Z salki Koła PZKO w Karwinie-Nowym Mieście korzysta raz w miesiącu również Klub Seniora „Przyjaźń”. Fot. BEATA SCHÖNWALD

Pezetkaowcy z Karwiny-Nowego Miasta mają swoją siedzibę w byłej polskiej szkole od 1964 roku. Najpierw korzystali z lokalu na piętrze, a w 1975 roku przenieśli się do pomieszczeń na tyłach budynku dysponujących własnym wejściem. Tam spotykają się do dziś, mimo że miasto po zamknięciu w 2003 roku polskiej podstawówki przekazało budynek Uniwersytetowi Śląskiemu w Opawie. Ostatnie miesiące to czas niepewności.

Pierwszy sygnał, że być może przyjdzie im opuścić lokale dawnej polskiej szkoły, pojawił się w maju ub. roku. Wtedy władze uniwersytetu poinformowały nowomiejskie MK PZKO, że nie potrzebują już tego budynku. – W styczniu br. podczas spotkania w karwińskim Wydziale Handlu i Przedsiębiorczości uniwersytetu dowiedzieliśmy się, że mamy spodziewać się wypowiedzenia umowy najmu. Tak też się stało. Otrzymaliśmy je z terminem od 1 maja do 31 lipca – powiedział Herman.

Według informacji rzeczniczki prasowej Urzędu Miejskiego w Karwinie, Šárki Swiderovej, miasto przekazało uniwersytetowi budynek byłej polskiej szkoły w kwietniu 2008 roku. W ostatnich latach uniwersytet jednak już z niego nie korzystał, tylko wynajmował innym jego pomieszczenia, m.in. Średniej Szkole Fachowej Managementu i Prawa, Urzędowi Pracy oraz dwu stowarzyszeniom – Miejscowemu Kołu PZKO w Karwinie-Nowym Mieście i Gminie Greków. – Z uwagi na to, że uczelnia uznała ten obiekt za niepotrzebny do swojej dalszej działalności, zgodnie z umową z 2008 roku postanowiła zwrócić go miastu. We wtorek Rada Miasta uchwaliła jego bezpłatne przejęcie. Gdyby tak się nie stało, uniwersytet mógłby sprzedać go osobie trzeciej – wyjaśnił zastępca prezydenta Karwiny, Karol Wiewiórka. Jak jednak zaznaczył, chociaż obydwie strony zgadzają się na zwrot byłej polskiej szkoły miastu, nie można ze stuprocentową pewnością powiedzieć, kiedy to nastąpi. – Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to od 1 sierpnia szkoła powinna być nasza – stwierdził Wiewiórka. Dodał również, że w momencie, kiedy miasto przejmie budynek na własność, w trybie natychmiastowym odnowi wypowiedziane przez uniwersytet umowy najmu. Będzie też jednak szukać nowych najemców. Zwolnią się bowiem pomieszczenia po Urzędzie Pracy, który ma się stąd wyprowadzić w ciągu kilku najbliższych miesięcy.  



Może Cię zainteresować.