Dwa tygodnie po pożarze drewnianego kościółka w Gutach trwa porządkowanie zgliszcz. Na miejscu, gdzie jeszcze niedawno stał XVI-wieczny zabytek sakralny, fachowcy badają i dokumentują szczegóły dotyczące konstrukcji obiektu, rozmiary budulca oraz sposoby łączenia poszczególnych elementów stosowanych w przeszłości.

W sukurs poszło im również miasto Trzyniec, które zaraz po ugaszeniu pożaru zadeklarowało wszechstronną pomoc. – W celu zmagazynowania belek udostępniliśmy biskupstwu budynek byłej remizy strażackiej, która wróciła w nasze ręce po przeprowadzce jednostki straży pożarnej do nowego obiektu – wyjaśniła burmistrz Trzyńca, Věra Palkovská.

Od tygodnia systematycznie puchnie konto zbiórki publicznej, która dzięki błyskawicznym działaniom miasta i województwa ruszyła już w ub. wtorek. Suma zebranych środków przekroczyła już 630 tys. koron, a wpłaty wynoszą od 1 korony do 150 tys. koron. – Spotykamy się z ogromnym zainteresowaniem zarówno ze strony pojedynczych osób, jak i firm czy nawet niektórych miast. Cenimy sobie tę solidarność i dziękujemy za wsparcie. Gucki kościółek był nie tylko najstarszym zabytkiem naszego miasta, ale także perłą całego Śląska Cieszyńskiego – podkreśliła Palkovská.

Uzyskane środki zostaną wykorzystane na odnowę wnętrz oraz ich wyposażenie. Odbudowa kościoła w Gutach ma ruszyć w przyszłym roku i zakończyć się wiosną lub latem roku następnego.