Pewien mieszkaniec Czeskiego Cieszyna znalazł pytona. We własnej łazience... Teraz poszukiwany jest właściciel węża.
Mimo że mężczyzna nie hodował węży, w jego łazience na podłodze syczał pyton królewski. Na miejsce wezwano czeskocieszyńską Straż Miejską. – Ponieważ nasi funkcjonariusze są przeszkoleni do łapania różnych zwierząt, zostali poproszeni o złapanie węża. Wszystko działo się w centrum miasta – informuje Piotr Chroboczek, komendant Straży Miejskiej w Czeskim Cieszynie. Dodaje, że to nie pierwszy raz, gdy tutejsi strażnicy musieli łapać zwierzę, które uciekło domorosłym hodowcom.
Czeskocieszyńscy urzędnicy zarejestrowali już nietypowe znalezisko i teraz szukają właściciela pytona. Niestety w większości podobnych przypadków po schwytane zwierzęta nikt się nie zgłasza.