Chodziło zwykle o bezdomnych lub ludzi w złej sytuacji materialnej, którzy za obietnicę kilku tysięcy koron godzili się wziąć udział w przekręcie. Gang wręczam im sfałszowane dokumenty tożsamości i dokumenty na temat ich rzekomej firmy. Zanim jednak wysłano ich „w teren”, przeszli szkolenie, jak mają się zachowywać, dostali nowe ubrania i wyposażenie. Po takiej przemianie udawali się do banku, gdzie składali wniosek o kredyt. Z pozytywną decyzją banku szli do salonu samochodowego, gdzie niczego niepodejrzewający sprzedawcy wręczali im kluczyki od wozu. Każdy z „kupionych” tym sposobem samochodów (pierwsza rata nigdy nie wpłynęła na konto) zwykle wart był ponad pół miliona koron. Po transakcji auta trafiały do szefa gangu, który następnie sprzedawał je za nieco niższą cenę. Od 2012 roku grupa oszustów zdobyła w sumie 22 samochody za ponad 8 mln koron.

Jak poinformowała karwińska policja, wszystkie kupione wozy udało się odszukać. Niektórzy z nowych właścicieli wiedzieli, że samochody pochodzą z nielegalnego źródła, inni nie mieli o tym pojęcia. Szef przestępczej grupy siedzi już w areszcie, grozi mu do ośmiu lat więzienia. W sumie udało się oskarżyć jest sześć osób, w tym także bezdomnych, których wykorzystywano do przekrętu. Policja nadal jednak pracuje nad sprawą, możliwe, że uda się zatrzymać jeszcze innych członków gangu.