czwartek, 12 czerwca 2025
Imieniny: PL: Gwidona, Leonii, Niny| CZ: Antonie
Glos Live
/
Nahoru

Święci pod »ostrzałem«. Komu przeszkadzają witraże w Suchej? | 18.10.2019

Najpierw mogło się wydawać, że chodzi o niewinną zabawę. Kiedy jednak ataki na witraże w górnosuskim kościele pw. św. Józefa nie tylko zaczęły się powtarzać, ale również przybierać na sile, stało się jasne, że w tym przypadku chodzi o coś więcej niż głupi dziecięcy żart.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
W tym miejscu znajdował się witraż św. Izydora – wyjaśnia ks. Mirosław Kazimierz Fot. BEATA SCHÖNWALD

 

Pierwsze dziury w witrażu św. Izydora umieszczonym po lewej stronie ołtarza głównego pojawiły się już w ubiegłym roku przed Bożym Narodzeniem. Potem w ciągu kolejnych miesięcy zaczęły przybywać kolejne. Sytuacja osiągnęła swoje apogeum w momencie, kiedy pod koniec września przed ołtarzem wylądował kamień wielkości dziecięcej dłoni, który został wrzucony przez sąsiedni boczny witraż. Na szczęście, nikogo nie było wtedy w kościele. Nie minęły jednak dwa tygodnie i incydent się powtórzył. – Kiedy witraż św. Izydora został uszkodzony po raz pierwszy, sprawę zgłosiliśmy na policję. Od razu też zaczęliśmy poszukiwać firmy, która zajmie się jego renowacją. Nie jest to łatwe, ponieważ jak się okazało, nie jesteśmy jedynym kościołem, który ma ten problem. Widocznie, rozbijanie witraży kościelnych stało się ostatnio dość popularną zabawą – mówi proboszcz ks. Mirosław Kazimierz. 

W chwili obecnej wnęki po witrażach koło ołtarza głównego zostały zabite deskami. Oprócz witraża św. Izydora do naprawy przekazano również prawy witraż św. Anny. – Renowacja witraży to długi proces, który składa się z kilku nawiązujących na siebie etapów. Dlatego będziemy się cieszyć, jeżeli wrócą one na swoje miejsce przed Bożym Narodzeniem. Koszt reperacji witraża św. Izydora, który w momencie przekazywania do warsztatu przypominał bardziej sito niże dzieło sztuki, wyceniono na 88 tys. koron – informuje duszpasterz.  

Ozdobne witraże w górnosuskim kościele są świadectwem wiary wielu pokoleń górnosuszan, a także trwałym śladem polskości. Witraż poświęcony „św. Annie, patronce matek”, zapłaciła rodzina Mackowskich, fundatorem „św. Izydora, patrona rolników” była rodzina Siwków, św. Jadwigę ufundowali państwo Krzystkowie, a na witraż św. Stanisława Kostki złożyli się parafianie. – Po każdym kolejnym ataku czujemy się jednak coraz bardziej bezsilni – stwierdza Josef Žerdík, który w Suchej Górnej pełni funkcję zastępcy wójta. 

Lekiem na ową bezsilność mogą być kamery. Jak zaznacza samorządowiec, w przyszłym tygodniu odbędzie się w gminie spotkanie w sprawie przygotowania projektu monitoringu wioski. 




Może Cię zainteresować.