Do tragicznego, śmiertelnego wypadku doszło w niedzielę późnym wieczorem w Beskidach w okolicach Wielkiego Jawornika. Górskie pogotowie ratunkowe zostało wezwane do poważnie rannego 68-letniego mężczyzny, który spadł ze zbocza góry. Obrażenia okazały się niestety śmiertelne.
– Z pierwszą pomocą pospieszyli turyści znajdujący się akurat na miejscu wypadku, następnie próby reanimacji podjęli się profesjonalni ratownicy – poinformował dziennikarzy Lukáš Humpl, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego.
Z powodu bardzo trudnych warunków atmosferycznych ratownicy nie mogli skorzystać ze śmigłowca. Jak udało nam się ustalić, ofiarą był mieszkaniec Cierlicka, zapalony narciarz, kolarz i alpinista.