Gniezno, tu zaczęła się Polska (cz.2) | 06.04.2025
Nie byłoby koronacji, gdyby nie było arcybiskupstwa gnieźnieńskiego. A nie byłby arcybiskupstwa gnieźnieńskiego, gdyby nie było świętego Wojciecha. I tak ślady początków polskiej państwowości prowadzą do katedry w Gnieźnie, gdzie znajdują się relikwie św. Wojciecha, słynne Drzwi Gnieźnieńskie i pozostałości świątyni, w której Bolesław Chrobry został koronowany na pierwszego króla Polski.
Ten tekst przeczytasz za 9 min. 15 s
Pomnik Bolesława Chrobrego przed gnieźnieńską katedrą. Fot. Łukasz Klimaniec
Odwiedzając Gniezno turyści pierwsze kroki kierują w stronę katedry, przed którą stoi monumentalny pomnik Bolesława Chrobrego. To tu najchętniej wyjmują aparaty i smartfony, żeby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie na tle podobizny pierwszego polskiego króla i katedry. Z drugiej strony świątyni znajduje się Muzeum Archidiecezji Gnieźnieńskiej, które sprawuje pieczę nad skarbcem katedralnym, trzecim obok wawelskiego i jasnogórskiego z najcenniejszymi i najbardziej unikatowymi zabytkami sakralnej sztuki romańskiej i gotyckiej w Polsce.
Kościół razem z państwem
Jeżeli mówimy o Gnieźnie, to mówimy o pierwszej stolicy Polski, czyli miejscu, w którym tworzyła się Polska, gdzie powstawały zręby państwowości polskiej – rozpoczyna rozmowę Bartosz Przybyła, dyrektor Muzeum Archidiecezji Gnieźnieńskiej przyjmując mnie w swoim gabinecie. – To tu, na Wzgórzu Lecha, a więc dokładnie gdzie posadowiona jest katedra gnieźnieńska i budynek naszego muzeum, mieszkali król i arcybiskup – zaznacza.

Relikwie św. Wojciecha znajdują się w centralnym miejscu świątyni. Fot. Łukasz Klimaniec
Wskazuje, że już w konstrukcji budowy grodu gnieźnieńskiego w X wieku widać miejsce wydzielone dla króla oraz dla hierarchy Kościoła. Zdaniem Przybyły to oznacza, że od początku Polska rodziła się jednocześnie poprzez Kościół i struktury państwowe. Dlatego, w jego opinii, nie da się rozdzielić tematów Kościoła od państwa. Dowodem jest choćby spotkanie cesarza Ottona III w Gnieźnie z Bolesławem Chrobrym. To wydarzenie na Wzgórzu Lecha, podczas którego wielki władca jako pielgrzym przybył do Gniezna, aby pokłonić się relikwiom św. Wojciecha, wywarło ogromny wpływ na późniejszy rozwój państwa polskiego.
– Na naszej wystawie pokazujemy relikwie św. Wojciecha właśnie w kontekście Zjazdu Gnieźnieńskiego. Relikwiarz znajduje się na tle wielkiego rysunku przedstawiającego Ottona III i Bolesława Chrobrego – zaznacza. Co najciekawsze, relikwie wystawione w Gnieźnie zostały w 1000 roku wręczone Ottonowi III przez Bolesława Chrobrego i… przewiezione do Bazyliki św. Bartłomieja w Rzymie. Znajdowały się tam przez ponad 900 lat! Dopiero w 1928 r. na prośbę prymasa Augusta Hlonda papież zgodził się na przekazanie części relikwii z powrotem do Gniezna.
– To relikwie, których dotykali Otton III i Bolesław Chrobry. Przez 900 lat w znajdowały się w nienaruszonym stanie w Rzymie – zauważa Bartosz Przybyła.
Centralne miejsce korony
Od chwili koronacji Chrobrego i Mieszka II katedra gnieźnieńska stała się centralnym miejscem koronacyjnym. To właśnie w tym miejscu kolejni polscy królowie obejmowali władzę – aż do 1300 r., czyli momentu koronacji Wacława II Czeskiego.
– Zawsze podczas koronacji króla Polski obecny był arcybiskup gnieźnieński. Nawet później, kiedy koronacje zostały przeniesione do Krakowa, bo przecież w 1320 roku Władysław Łokietek przyjmował koronę na Wawelu, to w koronacji brał udział arcybiskup gnieźnieński, a nie krakowski. Podczas kolejnych było tak samo – podkreśla dyrektor.

Podziemia katedry – tu obaczyć można fundamenty rotundy i bazyliki. Fot. Łukasz Klimaniec
Mówiąc o Muzeum Archidiecezji Gnieźnieńskiej trzeba wymienić w pierwszej kolejności trzy jego najważniejsze zabytki – to słynne Drzwi Gnieźnieńskie wykonane w 1175 r., kielich królewski, ufundowany dla klasztoru w Trzemesznie, który był świadkiem tych koronacji oraz pierścień, jaki koronowany w Gnieźnie Przemysł II ofiarował biskupowi Bogumiłowi, koronatorowi Przemysła I i Wacława II Czeskiego. Ale są też skarby archiwalne, jak złoty kodeks gnieźnieński (ewangeliarz stworzony prawdopodobnie w końcówce XI w.) czy bulla gnieźnieńska nazywana „złotą bullą” języka polskiego, w której papież Innocenty II określił granicę diecezji gnieźnieńskiej (1136 rok) i w której znalazło się 400 nazw polskich miejscowości. – To dokument, który świadczy o tym, że państwowość polska właśnie tutaj powstawała. Obecność tych zabytków świadczy o randze tego miejsca – zaznacza Bartosz Przybyła.
Zaczęło się od rotundy
Ogłoszenie roku 2025 Rokiem Milenium Koronacji Pierwszych Królów Polski powoduje, że do Gniezna coraz chętniej zaglądają turyści. Barbara Nowicka-Cieślińska, przewodniczka z Muzeum Archidiecezjalnego, którą spotykam przed wejściem do katedry przyznaje, że zauważalny jest wzrost turystów indywidualnych, którzy najczęściej w weekendy odwiedzają gnieźnieńskie zabytki. – Zainteresowanie turystów jest duże, a im bliżej kwietnia i maja to zaczyna być większe – przyznaje przewodniczka.
Barbara Nowicka-Cieślińska zabiera mnie do katedry kierując się wprost do jej podziemi, gdzie znajduje się rezerwat archeologiczny. Są tam pozostałości po najstarszych katedrach, które znajdowały się dokładnie w tym miejscu. Dobrze obrazuje to plansza umieszczona przed wejściem do podziemi, na której widać poszczególne etapy zmian – od rotundy do katedry gotyckiej. Bo najpierw w tym miejscu ok. 970 roku została wzniesiona niewielka przedromańska rotunda (podobna do tej, jaka jest na Wzgórzu Zamkowym w Cieszynie). Najpewniej w tej rotundzie pierwotnie zostały złożone szczątki biskupa Wojciecha. Bolesław Chrobry stwierdził jednak, że św. Wojciech zasługuje na godniejsze miejsce pochówku dlatego postanowił rozebrać rotundę i w jej miejscu wznieść okazałą bazylikę, a relikwie św. Wojciecha umieścić w centralnym punkcie.

Drzwi Gnieźnieńskie to perełka katedry, która pokazuje obrazkową historię św. Wojciecha. Fot. Łukasz Klimaniec
Po zniszczeniach dokonanych w trakcie najazdu Czechów pod wodzą księcia Przemysława, katedra wymagała odbudowy. Wzniesiono ją jako bazylikę romańską, jeszcze bardziej okazałą i reprezentacyjną.
W podziemiach są wyeksponowane resztki fundamentów rotundy, a także późniejszej bazyliki. Barbara Nowicka-Cieślińska przypomina, że było tu miejsce pochówku Radzima, przyrodniego brata św. Wojciecha, prowadzi mnie do nekropolii prymasów, w której spoczywa m.in. Ignacy Krasicki, znany powszechnie bardziej jako poeta, niż arcybiskup.
Komiks na drzwiach
Z podziemi wychodzimy na powierzchnię stając przed perełką katedry – Drzwiami Gnieźnieńskimi. – Kiedy wśród turystów są grupy dzieci, zwykle mówimy, że te drzwi to chyba pierwszy komiks – uśmiecha się przewodniczka. Wszystko dlatego, że okazałe wrota zostały ozdobione scenkami z życia św. Wojciecha – pokazują m.in. jego narodziny, ofiarowanie w świątyni, objęcie biskupstwa w Pradze, działalność ewangeliczną po męczeńską śmierć i wykupienie szczątków św. Wojciecha przez Bolesława Chrobrego. Barbara Nowicka-Cieślińska zauważa, że obrazkowa opowieść o św. Wojciechu naniesiona na drzwi to wyjątkowa rzecz. W tamtym czasie podobne wrota zostały wykonane w Niemczech i we Włoszech. Ale na nich widnieją sceny biblijne.
– Drzwi Gnieźnieńskie są jedynymi zachowanymi tego typu drzwiami romańskimi, gdzie całą powierzchnię poświęcono jednej postaci, św. Wojciechowi – zaznacza przewodniczka.
Gniezno cz. 2 Katedra Gnieźnieńska. Zdjęcia Łukasz Klimaniec
GALERIE Gniezno cz. 2 Katedra Gnieźnieńska. Zdjęcia Łukasz Klimaniec
Drzwi zostały wykonane jako wejście do katedry, która z jednej strony była miejscem pochówku św. Wojciecha, ale z drugiej aulą koronacyjną królów Polski. Dlatego musiały być okazałe. Wykonane z brązu, mieniące się złotem i jaśniejące blaskiem nie były wejściem dla każdego, lecz tylko dla uprzywilejowanych.
Dlaczego Gniezno ma tak olbrzymie znaczenie dla historii Polski? Bartosz Przybyła mówi wprost:
– Tu miały miejsce ważne wydarzenia. To w Gnieźnie, oprócz tego, że Otton III spotkał się z Bolesławem Chrobrym, Mieszko I wybudował dla swojej żony Dobrawy, księżniczki czeskiej z dynastii Przemyślidów, miejsce pochówku. Później ciało Dobrawy zostało przewiezione w inne miejsce, ale do dziś w katedrze znajduje się płyta, która upamiętnia ten pochówek. To jest 970 rok! Dlatego mówimy o Gnieźnie jako miejscu, w którym państwo polskie się rodziło.
Warto wiedzieć
Muzeum Archidiecezji Gnieźnieńskiej czynne jest od poniedziałku do soboty od 9.00 do 16.00 (od maja do października działa godzinę dłużej, do 17.00), Cennik: Drzwi Gnieźnieńskie (wejście z przewodnikiem w cenie biletu) 14 zł (normalny), 11 zł (ulgowy), podziemia katedry odpowiednio 12 i 10 zł, taras widokowy 10 i 8 zł, Muzeum Archidiecezji Gnieźnieńskiej 16 i 12 zł. Karnet na całość – 42 i 33 zł. Informacja i rezerwacje grupowe +48 602 708 231. Od 5 kwietnia na wystawie podzielonej na trzy panele (Chrzest Polski, Zjazd Gnieźnieński, Koronacja) zobaczyć będzie można m.in. ewangeliarz z 800 roku, relikwiarz Wojciechowy oraz bullę papieża Innocentego, pontyfikał rzeszowskiego, a także koronę wczesnopiastowską datowaną na połowę XIII wieku (ok. 1250 r.).