Limit 0,0 promila dla kierowców w Polsce? Producenci piwa są na »tak« | 21.01.2025
Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce
wnioskuje do rządu i parlamentu o podjęcie inicjatywy ustawodawczej, mającej na
celu wprowadzenie zerowego limitu zawartości alkoholu dla kierujących
pojazdami. Zwraca się także do innych organizacji, przedsiębiorców oraz
instytucji działających na rzecz poprawy bezpieczeństwa drogowego o podjęcie
współpracy w celu wprowadzenia i upowszechnienia tego rozwiązania.
Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Fot. Pixabay
– W kwestii prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu
jesteśmy bezkompromisowi i konsekwentnie powtarzamy, że nie może być na to
żadnego przyzwolenia. „Nigdy nie jeżdżę po alkoholu” to wciąż aktualne hasło,
które zasługuje na wprowadzenie w życie w sposób dosłowny. Dlatego proponujemy
wprowadzenie zmian polegających na obniżeniu dopuszczalnego limitu z obecnego
0,2 promila do 0,0 promila – mówi Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny
Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.
Pomimo wcześniejszego zaostrzenia przepisów i wprowadzenia
dotkliwych kar problem nietrzeźwych kierowców pozostaje poważnym zagrożeniem
dla bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce. Tylko w 2023 roku policja
zatrzymała blisko 64 tysiące kierujących pojazdami, którzy znajdowali się pod
wpływem alkoholu. Pijani kierowcy odpowiadali za 7,6% wszystkich wypadków oraz
13,3% wszystkich ofiar śmiertelnych zdarzeń drogowych.
Limity dopuszczalnej zawartości alkoholu u kierowców różnią się w poszczególnych krajach i wynoszą od 0,0 do 0,8 promila. Obecnie limit 0,0‰ obowiązuje w Republice Czeskiej, Słowacji, na Węgrzech oraz w Rumunii. W większości państw europejskich limit dopuszczalnej zawartości alkoholu mieści się w przedziale od 0,2 do 0,5 promila.
– Każdy kierowca powinien mieć jasność, że nie wolno mu
wsiadać za kierownicę po spożyciu alkoholu. Czas skończyć z liczeniem, ile
czasu trzeba odczekać, albo czy można prowadzić rano po spożywaniu alkoholu w
dużych ilościach poprzedniego wieczoru. Ważne jest, aby w tym względzie przekaz
i przepisy były jednoznaczne: jeśli piłeś – nie wolno jechać! Wśród tysięcy
zatrzymanych przez policję kierowców zapewne wielu było błędnie przekonanych,
że mieszczą się w dozwolonym limicie. Gdyby wynosił on 0,0‰, być może
uniknęliby stworzenia zagrożenia na drodze, jak i późniejszych przykrych konsekwencji
– dodaje Bartłomiej Morzycki.