Na rowerach szlakiem walk powstańczych | 17.08.2025
Trasę z Godowa przez Zebrzydowice
do Piotrowic pokonali wczoraj uczestnicy tradycyjnego już Rajdu Kolarskiego
Szlakiem Walk Powstańców I Powstania Śląskiego.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Grupa gotowa do startu. Fot. Danuta Chlup
Blisko setka uczestników
wyruszyła w pełnym słońcu na trasę liczącą 28 kilometrów. U jej celu miał
przywitać rajdowców wójt Marian Lebiedzik.
Przed rozpoczęciem rajdu wójtowie
gmin Godów i Zebrzydowice, Konsulatu Generalnego RP w Ostrawie oraz pomysłodawca
rajdów Stanisław Gawlik zapalili znicze i złożyli kwiaty przy pomniku obok
nieczynnego dworca kolejowego w Godowie. W miejscu tym 28 sierpnia 1919 roku
niemiecki Grenzschutz rozstrzelał trzech powstańców walczących o przyłączenie
tych ziem do Polski. Byli nimi dwaj 17-letni chłopcy i jeden 19-latek.
Kolejnymi miejscami
pamięci na trasie rajdu był pomnik powstańców w Zebrzydowicach oraz tablica
pamiątkowa obok Domu Kultury w Piotrowicach – po czeskiej stronie granicy. Przypomina
ona, że w tym miejscu (dawnej gospodzie) rozpoczęło się w nocy z 16 na 17 sierpnia
1919 roku I powstanie śląskie.
Rajd prowadził komandor
Stanisław Grym. Większość uczestników stanowili rowerzyści z Godowa (ok. 70
osób), obecni byli także uczestnicy z Zebrzydowic, Cieszyna i z Zaolzia.
GALERIE Rajd Powstańców
– Jestem tu trzeci raz. Przeczytałem
ogłoszenie o rajdzie w gazecie gminnej, spróbowałem, udało się i to mnie
zachęciło do udziału w kolejnych latach. Tę trasę jest w stanie przejechać „zwykły
śmiertelnik” – amator rowerowy, nie trzeba mieć nadzwyczajnej kondycji –
powiedział „Głosowi” Wiesław Wróbel, uczestnik z Piotrowic-Marklowic Dolnych.
Rajd upamiętniający
walczących w I powstaniu śląskim rozpoczyna się co roku w jednej z trzech gmin –
organizatorek: Godowie, Zebrzydowicach lub Piotrowicach. Wydarzenie objął patronatem honorowym Konsulat Generalny RP w Ostrawie. Wicekonsul Marzena Karwowska
również wyruszyła rowerem na trasę.
– Spotykamy się tutaj,
aby uczcić i upamiętnić bohaterstwo naszych przodków, którzy sto sześć lat temu
wzięli sprawy ojczyzny w swoje ręce, stając do walki o wolność i przynależność
do Polski. Dzisiaj, przemierzając szlaki, którymi niegdyś kroczyli nasi
bohaterowie, oddajemy im hołd. To nie tylko sportowa rywalizacja, ale także
wyjątkowa lekcja historii, której jesteśmy częścią. Nasza obecność tutaj, w tej
formie, jest dowodem na to, że pamięć o tych wydarzeniach jest wciąż żywa i przekazywana
kolejnym pokoleniom – powiedziała wicekonsul przy pomniku w Godowie. Więcej o rajdzie
napiszemy w jednym z najbliższych papierowych wydań „Głosu”.