Dogmaraton, czyli przygoda z psem w Beskidach | 06.06.2025
W rekordowym tempie zapełnia się lista startowa
zaplanowanego na 6 września Beskidzkiego Dogmaratonu 2025. Miłośnicy ruchu na
świeżym powietrzu spotykają się ponownie w Gutach, a „Głos” jest jednym z
partnerów medialnych wydarzenia.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Owczarki niemieckie należą do stałych bywalców tego biegu. Fot. ARC organizatorów
Ten bieg to coś więcej niż tylko sportowa rywalizacja.
Zawodnicy biegną w pięknej scenerii Beskidów, a przy okazji muszą też poskromić
swojego czworonożnego przyjaciela u boku. – Te zawody skierowane są do
wszystkich, bo mile widziani są nie tylko biegacze ze swoimi psami, ale również
osoby pragnące sprawdzić swoją aktualną kondycję fizyczną bez psiego
towarzysza, sam na sam z własnymi wyzwaniami – powiedział „Głosowi” Michael
Tomanek, kierownik zawodów. – Zainteresowanie tegorocznym biegiem przerosło
najśmielsze oczekiwania. Warto się zatem pospieszyć i wpisać jak najszybciej –
zaapelował Tomanek.
Beskidzki Dogmaraton organizują od lat miejscowi zapaleńcy,
wszechobecna gwara i język polski to zatem wartość dodana tej imprezy. – Osoby
spoza naszego regionu, a mamy biegaczy z najdalszych zakątków Republiki
Czeskiej, a także z zagranicy, często pytają właśnie o miejscową gwarę,
tradycje regionalne, dla nich to ciekawa sprawa – zdradził Tomanek.
6 września przygotowane będą dla biegaczy ponownie trzy
trasy, które powinny zadowolić wszystkich, również mniej wyczynowych sportowców.
Skorzystać można z królewskiego dystansu wynoszącego ok. 40 km, a także
krótszych tras – 22 km i 6,5 km. Pierwsi biegacze zameldują się na mecie przed
Domem PZKO w Gutach w okolicach południa. Na mecie zapowiada się więc znów
feeria barw i ras psów, dla których organizatorzy przygotowali jak najlepsze
warunki do regeneracji po wyścigu.