czwartek, 2 maja 2024
Imieniny: PL: Longiny, Toli, Zygmunta| CZ: Zikmund
Glos Live
/
Nahoru

MK PZKO z Orłowej-Lutyni w Krakowie. Do zakochania… jedna wizyta | 19.10.2023

Kraków to jedyne w swoim rodzaju miasto. Jest miejscem pełnym magii i tajemnic. Kto choć raz miał okazję zwiedzać to niesamowite miejsce, będzie wracał tu jeszcze wiele razy, przy każdej kolejnej wizycie odkrywając coś nowego. Tak też uczyniła grupa miłośników wycieczek z naszego MK PZKO w Orłowej-Lutyni, zapraszając do wspólnego poznawania członków zaprzyjaźnionych czeskich Klubów Seniorów zrzeszonych w Mieście Orłowa. Zainteresowanie było duże.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Wycieczka MK PZKO w Orłowej-Lutyni przed Smokiem Wawelskim. Fot. ARC

Kraków jest skarbnicą niezwykłych miejsc. Nie bez przyczyny nazywany jest jednym z najpiękniejszych miast w Polsce. Dlatego też październikowa wyprawa naszej 50-osobowej grupy była wyjątkowa, bowiem prowadziła do miejsca, gdzie od stuleci bije serce Polski. Całość przeżyć potęgowała pogodna, słoneczna jesień.

Niezwykłe historie o tym mieście i jego zabytkach opowiedziała nam pani Katarzyna, licencjonowany przewodnik. Opowieść o Smoku Wawelskim była zaledwie początkiem wyprawy do świata legend i baśni. Potem swoje kroki skierowaliśmy w kierunku Wawelu z katedrą, nekropolii polskich królów. Będąc w katedrze, wspięliśmy się po 70 stopniach na wieżę, aby odwiedzić króla polskich dzwonów, jakim jest potężny dzwon Zygmunt, będący jednym z kluczowych symboli Krakowa. Wszyscy uczestnicy wycieczki, jedni jawnie, drudzy po kryjomu dotykali „serca” Zygmunta, by w myśl legendy zapewnić sobie spełnienie swych marzeń. Potem przyszedł czas na groby i krypty królewskie, miejsca pochówku polskich wieszczów, przywódców i monarchów.

Traktem Królewskim dotarliśmy na Rynek Główny, który w całej Europie jest znany ze swego uroku. Na nim ponownie zachwyciły nas renesansowe Sukiennice, ratusz, pomnik Adama Mickiewicza i bazylika Mariacka, jedna z wizytówek Krakowa. 


Kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, zwany skrótowo Mariackim, dominuje nad zabudowaniami Rynku Głównego. A Ołtarz Wita Stwosza w jego wnętrzu to perła w koronie Krakowa. Wysłuchaliśmy także słynnego hejnału oraz delektowaliśmy się obwarzankami. Po obiedzie każdy miał czas dla siebie. Niektórzy zobaczyli „kramy” w Sukiennicach lub słynną Piwnicę pod Baranami, z którą łączą się nazwiska wielu polskich artystów, jak Ewa Demarczyk, Halina Mlynkova i inne.


Późnym popołudniem naszym celem były podziemia Rynku Głównego. To fantastyczne miejsce przeniosło nas w odległy świat średniowiecza, przekazując historię Krakowa w sposób bardzo ciekawy przy pomocy multimediów. Można tam było podziwiać przeróżne rzeczy odnalezione przez archeologów.
Podczas drogi powrotnej przyjemnie zmęczeni dzieliliśmy się swymi przeżyciami, obiecując sobie nawzajem jeszcze wiele takich wypraw.
Jolanta Kowalska



Może Cię zainteresować.