piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

Na posiónku pisane: Czyrwóne krowy – Pecula | 19.08.2021

Paweł Kajzar z Kojkowic był znanym hodowcóm czyrwóno-lyszniańskich krów. Jego Pecula (na zdj.) w roku 1931 nadoiła 3602 litrów mlyka. 

Ten tekst przeczytasz za 5 min. 60 s
Fot. Poradnik Gospodarczy, 1991.
 
 
Agitacja w Poradniku Gospodarczym, coby wszecy gazdowie zapisali swoje krowy do kóntroli mlyczności jyny po czynści zafungowała. W roku 1932 było „kóntrolowanych" 48 krów czyrwóno-lyszniańskich. O trzi roki nieskorzij to już ale było jyny 37 krów. Ponikiere z powodów tego stanu podane sóm w sprawozdaniu Towarzystwa Rolniczego za rok 1935: „Nie ulega wątpliwości, że hodowla bydła ucierpiała pod względem zarodowym wskutek chwiejnej konjunktury, zwłaszcza niskich cen mleka i mięsa w ostatnich latach. Wobec absolutnej nieopłacalności odchowu utarł się zwyczaj zakupywania krów użytkowych ze Słowaczyzny i Rusi Podkarpackiej." Widać to było podobne jako z owcami, bo wtedy sie aji na Słowiokach bardziyj opłacało kupić na wiosne owce na Podkarpaciu i niechać se ich prziwiyźć cugym, niż ich chować przez zime. Kóntrola mlyczności jednaczy ale naisto pómógła zwiynkszyć użytkowość krów. W roku 1931 średnio produkcja kóntrolowanych krów czyrwóno-lyszniańskich przekroczyła 3000 litrów mlyka za laktacyje a w roku 1935 nejlepszo krowa mianym Chowana gazdy Jana Jasia z Lysznej nadoiła 4579 litrów, co w tych czasach było naprowde kupa. 

Pomimo kryzysu Towarzystwo Rolnicze sie starało dalij wspiyrać hodowle tej tutejszej rasy i dnia 17 czerwca 1933 roku urzóndziło „pierwszy spęd bydła czerwono-leszniańskiego połączony z przeglądem i ocenianiem w parku Szkoły Gospodyń Wiejskich w Końskiej". W katalogu tego spyndu było zapisanych 8 byków zarodowych, 11 młodych byczków, 35 jałówek i 89 krów. Ale ponikierzi gazdowie przikludzili tam swoje zwiyrzynta i choć nie byli przigłoszóni i tak sie tam snodzi uzbiyrało cosi kole 200 kónsków. Na spyndzie tym, oprócz „licznych przedstawicieli rolniczych organizacyj czeskich i niemieckich, a tak samo naszych rolników i gospodyń" zaś był obecny aji stary kamrat lyszniańskich krów Prof. Taufer, a jego asystent Ing. Václav Chyský napisoł sprawozdani z tej imprezy, kiere w tłumaczyniu na jynzyk polski ukozało sie w siyrpniowym nómerze Poradnika Gospodarczego z 1933 roku. Hónorowy dyplom uznanio Krajowej Rady rolniczej w Opawie zyskoł na tej wystawie znany hodowca czyrwóno-lyszniańskich krów Paweł Kajzar z Kojkowic. W Poradniku Gospodarczam ukozała sie fotka jego krowy Peculi, kiero w roku 1931 nadoiła 3602 litrów mlyka. Miyndzy wyróżniónymi hodowcami byli aji dwo od nas z Nydku: Jan Bajtek – gospodzki i Olga Koziełek – właścicielka realności. 

Towarzystwo Rolnicze sie dalij starało, coby z poczóntku aspóń południowo czynść czeskocieszyńskigo okresu po cysorskóm ceste z Cieszyna do Frydku a nieskorzij cały tyn okres sie stoł regiónym hodowlannym bydła czyrwóno-lyszniańskigo, kaj by mógły być licencjónowane  na plymie jany byki tej maści i rasy. Faktycznie to ale wyglóndało tak, że w czynści okresu mógły być uznowane aji czyrwóne byki wedle czyrwónostrokatych kulandzkich. Z artykułów w Poradniku Gospodarczym wypływo, że hamulcym w sprawie wiynkszego rozszyrzynio czyrwónego bydła byli głównie: gaździnki, górole i ponikierzi Czesi. Już w roku 1927 (Nr. 2, Str. 1) pisze ing. C. Heczko „Najwięcej przeciwników znajduje wspomniana rasa wśród naszych gospodyń. Głównym stawianym zarzutem jest wątły wygląd za młodu, czego troskliwe oko gospodyni w oborze cierpieć nie może". Widać dlo gaździn było ważne, coby óny miały szumne i wypasióne bydło i tóż z jednej stróny mlyczne i efektywne, ale na drugij strónie miynsze i pomału rosnónce  czyrwónki im moc nie wóniały. Zaś w okolicach Jabłónkowa sie widać partyja zwykle moc nie starała o to, jakim bykym przipuszczajóm swoje krowy, jyny coby jak nejmiynij zapłacili „za skok", co sie dowiadujymy miyndzy inszymi z artykułu „Niedomagania hodowli bydła rogatego u górskiego rolnika" autorstwa Antónigo Kufy (1930, Nr.2, Str. 14). Czyrwóno-lyszniański bydło miało kupe zwolynników i pómocników aji wśród czeskich hodowców i naukowców, kierzi tak, jako już pore razy spóminany prof. Taufer widzieli w nim wzbogacyni i urozmaicyni czechosłowackij populacyji  bydła. Widać, byli ale aji tacy, co im isto wadziło pochodzyni tej rasy, o kierej pisze Ing. Chyský w tym swoim sparwozdaniu z kóńszczańskigo spyndu: „Czeskocieszyński okręg hodowlany bydła czerwono-leszniańskiego jest odnogą wielkiego okręgu hodowlanego pierwotnego bydła czerwonego w Polsce."  I tak w artykule „Bydło czerwono leszniańskie wobec planu gospodarczego" (1934, Nr. 2, Str. 200) ing. Jan Heczko pisze: „Może więcej prawdopodobnym powodem hamowania hodowli bydła czerwonego jest fakt, że materjał hodowlany tej rasy znajduje się w rękach polskich rolników na Śląsku".

22 siyrpnia 1935 odbyła sie w Czeskim Cieszynie kónferencja hodowlano, w kierej uczestniczył aji przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa inż. Dr. Petrášek. Zapewnił ón uczestników tej konferencji, że „ministerstwo rolnictwa nie ma zamiaru hamowania rozwoju hodowli czerwonego bydła leszniańskiego na terenie Śląska Cieszyńskiego, owszem wprost przeciwnie dołoży starań, by hodowlę tej rasy podnieść jak najwyżej". Sprawy okryngu hodowlanego dlo tego bydła, ale konferencja nie rozstrzignyła. Wydane były jedynie wskazówki dlo tutejszych gmin, coby „w porozumieniu z hodowcami uchwaliły, że w danej gminie mogą być licencjonowane tylko buhaje czerwone, względnie krzyżówki czerwonych pochodzenia tutejszego". Konstatowane też było, że „Obecny okres jest jakoby próbny dla określenia wartości poszczególnych ras, a w przyszłości oznaczenie okręgów dla poszczególnych ras bydła będzie zależało od wyników (…) w okresie próbnym" (1935, Nr. 9-10, Str. 276).  Cztyry roki po tej kónferencji prziszła wojna a z nióm ganc insze starości. 



Może Cię zainteresować.