„Imię Dżema dawno już poszło w
zapomnienie, chociaż przed wiekami było na ustach wszystkich. Wtedy – setki lat
temu – opowieści i wiersze o nim składano, pisano by zapewne felietony, gdyby
znane były w tamtych czasach gazety, a w tych gazetach – felietony” (Wera
Mutafczijewa, „Sprawa sułtana Dżema”, przeł. Halina Kalita, Czytelnik, Warszawa
1979, s. 5). To pierwsza powieść napisana po bułgarsku, którą czytam.
Czytaj więcej »»